Z objawień św. Brygidy: o Papieżu, który nie wypełnia misji apostolskiej

„Ja jestem Stworzyciel wszystkich rzeczy. Ja przed jutrzenką od Ojca przed wiekami zrodzony, nierozłączny w Ojcu, a Ojciec we Mnie i Jeden Duch w obydwu. Przeto jest jeden Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty a nie trzej Bogowie. Ja jestem tym, który Abrahamowi obiecałem dziedzictwo wieczne. Przez Mojżesza lud mój wyprowadziłem z Egiptu. Ja tenże jestem, który przez Proroków przemawiałem. Ojciec zesłał Mnie do wnętrzności Panieńskich, nie oddzielając się ode Mnie, ale zostając nierozdzielnie ze Mną, aby człowiek od Boga odstępujący, do Boga przez miłość moją powrócił.

Teraz zaś w obecności zastępu mego niebieskiego, którzy wszystko widzicie we Mnie, wiecie we Mnie, jednak dla poznania tej nauki przez Oblubienicę moją, która duchownych rzeczy nie może pojąć, chyba przez cielesne rzeczy: uskarżam się przed wami na tych pięciu mężów, którzy tu są obecni, bo Mnie rozmaicie obrażają. Bo tak jak przedtem przez Imię Izraela w prawie rozumiałem cały lud Izraelski; tak też teraz przez pięciu mężów tych rozumiem wszystkich ludzi na świecie.

Pierwszym jest głowa Kościoła i jego duchowieństwo. (…)

Teraz dopiero uskarżam się na ciebie głowo Kościoła mego, który trzymasz miejsce moje, które Piotrowi i następcy jego poddałem, żeby nim władali trojakim zwierzchnictwem i godnością. Naprzód, aby mieli moc wiązania dusz i uwalniania od grzechów. Po drugie, aby otwierali niebo pokutującym. Po trzecie, aby zamykali niebo wyklętym i niepokutującym. Ale ty, który powinieneś uwalniać dusze od grzechów i do Mnie prowadzić, ty prawdziwie jesteś dusz zabójcą. Ja bowiem ustanowiłem Piotra pasterzem, stróżem owiec moich, ty zaś jesteś ich rozproszycielem i drapieżcą ich. Ty jesteś gorszy od Lucypera. On tylko przeciwko Mnie miał nienawiść, nikogo nie pragnął zabić, tylko Mnie, aby zamiast Mnie panować. Ty zaś tym gorszy jesteś, bo nie tylko zabijasz Mnie, odrzucając Mnie od siebie przez złe uczynki twoje, ale duszę zabijasz przez zły przykład twój.

Ja odkupiłem dusze Krwią Moją, zleciłem je tobie, jako wiernemu przyjacielowi. Ty zaś oddajesz je powtórnie nieprzyjacielowi, od którego je wykupiłem. Ty jesteś niesprawiedliwszy od Piłata, który nikogo nie osądził na śmierć tak niesprawiedliwie jak Mnie. Ty zaś nie tylko Mnie sądzisz jako Pana, który pozbawiony jest jakiejkolwiek władzy, ale jak kogoś, kto niczego dobrego nie jest godnym, ty także dusze niewinne potępiasz. Ty nad Judasza sroższy, który Mnie samego tylko sprzedał. Ty nie tylko Mnie sprzedajesz, ale dusze wybranych moich, dla marnego zysku twego i próżnej chwały. Ty jesteś gorszy od Żydów. Oni tylko ukrzyżowali Ciało moje, ty zaś krzyżujesz i potrącasz wybranych moich, którym złość twoja i przestępstwo jest cięższa niż wszelki miecz. Tak więc jako, że ty jesteś podobny Lucyperowi, nie sprawiedliwszy od Piłata, nie lepszy od Judasza, gorszy od Żydów, dlatego słusznie uskarżam się na ciebie.

(…)

Pan przemówił do świętego Piotra: „Ty jesteś fundamentem wiary Kościoła mego. Opowiedz w obliczu zastępu mego sprawiedliwość o tych pięciu Mężach.” Odpowiedział Piotr święty: „Cześć i chwała Panie Tobie niech będzie na wieki. Za miłość Twoją, bądź błogosławiony od wszelkiej Twej rzeczy niebiańskiej, bo pozwalasz nam wszystko w Tobie widzieć i wiedzieć, co się stało, albo ma się stać w Tobie. Albowiem wszystko widzimy i wiemy. Taka wtedy jest prawdziwa sprawiedliwość, aby pierwszy, który siedzi na stolicy Twojej, a uczynki ma Lucypera, utracił stolicę, na której śmiał siedzieć z pohańbieniem, niech karania Lucyperowego będzie uczestnikiem. (…)

Następnie Pan rzekł do pierwszego człowieka z owych pięciu: „Miecz surowości Mojej wejdzie w ciało twoje, od czubka głowy w ciebie wejdzie, tak głęboko i mocno w tobie będzie zanurzony, żeby z ciebie nigdy nie był usunięty. Stolica twoja będzie zanurzona, jak najcięższy kamień, który nie ostoi się, aż spadnie na samo dno przepaści wiecznej. Palce, to jest pomocnicy i doradcy twoi, będą gorzeć w ogniu siarczystym i nigdy nie ugaszonym. Ramiona twoje, to jest wikariusze, którzy mieli ręce wyciągać na pożytek dusz ludzkich, lecz raczej wyciągali ręce swe dla pożytku i czci świeckich, będą karani tą karą, którą Dawid przepowiedział: ‚Niech jego synowie będą sierotami, a żona jego wdową. Obcy zaś niech wezmą majętności jego.’ A któraż to ‘jest żona’ jego, jeśli nie dusza, która będzie odłączona od chwały niebieskiej i będzie owdowiała od Boga?

Synowie jego, znaczy cnoty, które wydawali się mieć i prostaczkowie moi, którzy pod jego władzą zostawali, będą od nich oddzieleni. Honory ich i dobra innym się dostaną, a sami za honory wiecznie zawstydzeni będą. Potem ozdoba głowy ich będzie wyrzucona w błoto piekielne, z którego nigdy nie powstaną. Bo jak tu przez honor i pychę nad innych się wywyższali, tak w piekle nad innych, głęboko będą pogrążeni; tak dalece, iż niemożliwością będzie stamtąd powstać.

Członki ich, to jest wszyscy naśladowcy ich, ich przyjaciół i kapłanów ich, odcięte będą od nich i odłączone, jak mur, który ma być zburzony, gdzie się nie ostanie kamień na kamieniu. Oni miłosierdzia mego nie doznają, bo miłość moja nigdy nie zagrzeje ich, ani ich będzie wzbudzała do wiecznego mieszkania w niebie. Ale bez końca z głowami swymi, to jest z liderami i kierownikami odłączeni od wszelkiego dobra, będą dręczeni.

Oto przyjaciele moi te rzeczy widzicie we Mnie i wiecie, iż to tak jest przede Mną. Słowa Moje, które teraz mówiłem, będą spełnione, a oni nigdy nie wejdą do Królestwa Niebieskiego, póki ja jestem Królem, chyba żeby się poprawili. Bo nikomu nie będzie dane niebo, tylko uniżonym.” Wtedy odpowiedziało całe Wojsko Niebieskie: „Niech Ci będzie chwała Panie Boże nasz, który Jesteś bez początku i bez końca.”

Objawienia św. Brygidy, Księga Pierwsza, 41

Dodaj komentarz