Kulisy śmierci Jana Pawła I

Prezentujemy naszym czytelnikom fragmenty z książki „Watykan zdemaskowany”, byłego współpracownika FBI, Paul’a L. Williams’a. Bazując na materiałach FBI oraz CIA Williams kreśli rzeczywisty obraz zasiadających w Watykanie od 1958 roku Antypapieży.

Książka dostępna w formacie PDF

Jan Paweł I

1racou33.vichan

26 sierpnia 1978 roku o godz. 18.05 kardynałowie wybrali nowego papieża. Został nim słynący z pogody ducha i łagodnego charakteru Albino Luciani. Było to jedno z najkrótszych konklawe w historii.

Nowy papież ucieszył członków Kolegium Kardynalskiego, obierając dla siebie imię Jana Pawła I: Jana – przez wzgląd na Jana XXIII, i Pawła – ze względu na Pawła VI. Purpuraci uznali tę decyzję za gwarancję utrzymania dotychczasowego kursu w polityce Watykanu i przejaw roztropnej troski o jego żywotne interesy. Już wkrótce miało się okazać, jak bardzo się pomylili.

Jedno z głównych włoskich czasopism gospodarczych II Mondo ogłosiło list otwarty do Jana Pawła I, w którym postawiono mu kilka obcesowo sformułowanych pytań: „Czy jest rzeczą słuszną, by Watykan działał na rynku jak zwykły spekulant?” – Brzmiało pierwsze z nich. „Czy jest właściwe, że Bank Watykański pomaga w nielegalnym transferze kapitału z Włoch do innych krajów?” „Czy bank powinien pomagać swoim klientom w uchylaniu się od płacenia podatków?”

W dalszej części listu dziennikarze II Mondo domagali się wyjaśnień dotyczących współpracy Stolicy Apostolskiej z takimi bezwzględnymi spekulantami, jak Michele Sindona: „Dlaczego Kościół toleruje inwestycje w firmy, państwowe i międzynarodowe, których jedynym celem jest zysk? Dlaczego jego partnerem są korporacje, które – gdy tylko uznają to za właściwe – gotowe są podeptać podstawowe prawa milionów biedaków, zwłaszcza w Trzecim Świecie, który jest tak bliski Twojemu sercu?”

Wziąwszy sobie do serca tę krytykę, nowy papież zdecydował się naprawić błędy i przekształcić „spółkę Watykan” w Kościół wierny tradycji apostolskiej Piotra i Pawła.

27 sierpnia, w drugim dniu swojego urzędowania, Jan Paweł I powiadomił kardynała Jeana Villota, watykańskiego sekretarza stanu, o swoim zamiarze wszczęcia śledztwa w sprawie finansów Stolicy Apostolskiej. „Nie pominiemy żadnej dykasterii, żadnej kongregacji ani żadnej sekcji” – stwierdził Ojciec Święty.

Po tygodniu w jego rękach znalazł się wstępny raport na temat działalności Banku Watykańskiego. Bank, który utworzono po to, by wspierał „dzieła religijne”, prowadził czysto świecką działalność. Z około 11 tysięcy prowadzonych w nim kont mniej niż 1650 służyło sprawom Kościoła. Pozostałe 9630 było przede wszystkim źródłem środków na łapówki lub inne osobiste wydatki takich specjalnych przyjaciół Watykanu, jak Sindona, Calvi, Gelli i Marcinku.

7 września kardynał Bonelii przyniósł papieżowi jeszcze gorsze wiadomości. Narodowy Bank Włoch wszczął dochodzenie w sprawie powiązań Roberto Calviego z Banco Ambrosiano i Bankiem Watykańskim. Śledztwo obejmowało przeprowadzoną przez Calviego transakcję zakupu Banco Cattolica del Veneto, a także manipulacje akcjami florenckiego Banco Marcantile. Inspektorzy kontroli bankowej przygotowali raport wstępny na temat stwierdzonych nieprawidłowości i przedstawili go sędziemu Emilio Alessandriniemu.

Dowiedziawszy się o zawartych w raporcie pokontrolnym zarzutach, papież pobladł. Wyniki śledztwa mogły doprowadzić do postawienia w stan oskarżenia nie tylko Calviego, ale również takich watykańskich dostojników, jak biskup Paul Marcinkus i jego bliscy współpracownicy, Ligi Mennini i Pellegrini de Strobel. Sprawa dojrzała do podjęcia stanowczych decyzji.

Papież – co do tego nie ma wątpliwości – nie zdawał sobie sprawy, że ktoś już podjął w tej sprawie decyzje i wcielił je w życie. Informacje o dochodzeniu i raporcie dotarły do Licio Gelliego i Roberta Calviego, którzy sięgnęli po – jak to określił Sindona – „włoskie rozwiązanie”. Pięciu uzbrojonych bandytów zastrzeliło sędziego Alessandriniego, gdy zatrzymał on swoje Renault na czerwonym świetle przy via Muratoni w Rzymie. Rozwiązanie okazało się skuteczne. Dochodzenie w sprawie Calviego i jego związków z Bankiem Watykańskim zostało z dnia na dzień zamknięte.

Dalsze bulwersujące wiadomości dotarły do papieża we wtorek, 12 września, gdy zasiadł przy swym biurku, na którym znalazł egzemplarz serwisu agencji informacyjnej L’Osservatore Politico. Publikacja zawierała m.in. artykuł pt. „Wielka loża watykańska” z listą 121 wybitnych duchownych i świeckich katolickich, którzy mieli być członkami lóż masońskich, powiązanych z Licio Gellim i słynną lożą P-2. Gdyby potwierdziło się, że lista jest prawdziwa, papież musiałby w tej sprawie podjąć radykalne kroki. Czołowi biskupi i kardynałowie utraciliby swoje tytuły i urzędy. Podlegaliby także ekskomunice. Sprawa musiałaby doprowadzić do pogromu watykańskich papabili – najbliższych współpracowników Ojca Świętego.

Rzuciwszy okiem na opublikowaną w biuletynie listę, papież doznał kolejnego wstrząsu. Na jednym z pierwszych miejsc znalazł nazwisko watykańskiego sekretarza stanu, kardynała Jeana ViIlota, vel „Jeanni”, numer członkowski 041l3, przyjętego do loży zuryskiej 6 sierpnia 1966 roku.

Chcąc się upewnić, że lista jest wiarygodna, papież zwrócił się z oficjalnym zapytaniem do odpowiednich władz, korzystając z pośrednictwa swoich bliskich przyjaciół, kardynała Pericle Feliciego i prałata Giovanni Benelliego, których nazwisk nie znalazł na liście. Ponieważ – jak już wspomnieliśmy wcześniej – włoskie prawo nakazuje tajnym stowarzyszeniom rejestrację nazwisk swoich członków we właściwym urzędzie państwowym, uzyskanie listy włoskich członków zuryskiej loży masońskiej nie było trudne. Dokument potwierdzał, że Jean Villot został przyjęty w poczet członków zakonu wolnomularskiego.

Na liście znalazło się również nazwisko asystenta Villota, kardynała Sebastiana Baggio, vel „Seba”, numer członkowski 85l1640, przyjętego do loży zuryskiej 14 sierpnia 1967 roku. I tym razem papież uzyskał od odpowiednich władz potwierdzenie, iż Baggio rzeczywiście był członkiem tego tajnego stowarzyszenia.

Papież był w najwyższym stopniu zaniepokojony. Z upływem dni na jego biurko trafiały kolejne dokumenty potwierdzające członkostwo w lożach masońskich innych dostojników watykańskich. Znaleźli się wśród nich: arcybiskup Agostino Casaroli, papieski minister spraw zagranicznych, kardynał Ugo Poletti, wikariusz diecezji rzymskiej i prałat Pasquale Macchi, zaufany sekretarz Pawła VI. Członkiem loży okazał się także biskup Paul Marcinkus, który sprawował pieczę nad majątkiem Kościoła.

Kilka dni po tym, gdy Licio Gelli dowiedział się, że lista członków tajnych stowarzyszeń dostała się w papieskie ręce, redaktor naczelny biuletynu, Mino Pecorelli, został zamordowany przed swoim biurem przy Via Orazio. Zabójca wepchnął lufę pistoletu głęboko w gardło ofiary i dwukrotnie nacisnął spust.323 W ustach zamordowanego policjanci znaleźli kamień. W języku mafii oznacza to, że zastrzelony dziennikarz już nigdy nie ujawni tajemnicy.

W następnych dniach na biurko papieża zaczęły napływać wyniki dochodzenia w sprawie Banku Watykańskiego. Dokumenty zawierały informacje o nielegalnych transakcjach importowych i eksportowych, obmyślonych przez Sindone, o „spółkach wydmuszkach”, utworzonych przez Calviego, o oszustwach w obrocie papierami wartościowymi i o praniu miliardów dolarów pochodzących z prowadzonego przez mafię handlu narkotykami. Dzień po dniu na światło dzienne wychodziły kolejne ciemne sprawki spółki Watykan.

W sobotę 23 września Jan Paweł I został biskupem Rzymu. W swojej pierwszej homilii papież zwrócił się do Marcinkusa i innych wysokich urzędników Banku Watykańskiego w te słowa: „Mimo że jestem już od dwudziestu lat biskupem, najpierw w Vittorio Venetto, a później w Wenecji, muszę przyznać, że jeszcze nie opanowałem tego rzemiosła. W Rzymie udam się na naukę do świętego Grzegorza Wielkiego, który pisze: «Pasterz powinien z pełnym współczuciem być blisko każdego ze swoich poddanych. Zapominając o swoim miejscu w hierarchii, za równych sobie powinien uważać tych, którzy postępują właściwie; jednak wobec złych nie powinien się cofać przed korzystaniem z praw, jakie mu daje jego urząd».” Pod surowym spojrzeniem papieża Marcinkusowi i innym świątobliwym aferzystom zastygła krew w żyłach.

Pogłoski o rychłej czystce w Watykanie rozniosły się po całym chrześcijańskim świecie. Amerykański Newsweek donosił, że Jan Paweł I polecił kardynałowi Villotowi sporządzenie wyczerpującego raportu na temat stanu finansów Kościoła. Poczyniono także pierwsze kroki zmierzające do usunięcia biskupa Marcinkusa z Banku Watykańskiego.

Okoliczności śmierci Jana Pawła I

28 września papież przystąpił do porządkowania watykańskiej stajni Augiasza. Wczesnym rankiem wezwał do siebie kardynała Sebastiana Baggio i oznajmił mu, że wie o jego przynależności do loży masońskiej i że zamierza odesłać go do Wenecji. Baggio wpadł w furię i zaczął krzyczeć z wściekłości. Papież zachował spokój.

Po południu Jan Paweł I pił herbatę w towarzystwie kardynała Villota. Rozmowę rozpoczęli od sprawy Banku Watykańskiego. Papież zapowiedział bezzwłoczne zwolnienie Marcinkusa ze stanowiska prezesa banku i wydalenie go z Watykanu. Miał się udać do Chicago i objąć tam obowiązki biskupa pomocniczego. Inni członkowie kierownictwa banku, którzy mieli powiązania z Marcinkusem, Sindoną i Calvim, również mieli być zdymisjonowani i przeniesieni na podrzędne stanowiska poza Watykanem.

Luciani powiedział następnie, że choć Baggio odrzucił urząd patriarchy Wenecji, on mimo wszystko zamierza go tam posłać. „Wenecja nie jest miękką poduszką. Potrzebuje silnego

człowieka, takiego jak Baggio. Chciałbym, żebyście z nim porozmawiali. Powiedzcie mu, że teraz wszyscy musimy ponosić ofiary. Być może powinniście mu przypomnieć, że ja nie życzyłem sobie tego urzędu.”

Jan Paweł I dostrzegł wreszcie siedzącego z nim przy stole, drżącego ze strachu kardynała Villota. Polecił mu, by do końca dnia złożył rezygnację ze swojego stanowiska w sekretariacie stanu i bezzwłocznie powrócił do swej rodzinnej Francji. Kardynał miał już 72 lata i był słabego zdrowia. Kontemplacja w klasztornym ustroniu powinna zapewnić mu spokój i warunki do modlitwy o spokojną śmierć. Jego następcą miał zostać bliski przyjaciel Jana Pawła I, kardynał Giovanni Benelli. Gdy Villot zaoponował przeciwko tak surowej karze, Ojciec Święty przypomniał mu, że Pius X nie wahał się usunąć z urzędu kardynała Rampolliego, sekretarza stanu za pontyfikatu Leona XIII, gdy dowiedział się, że był on członkiem loży masońskiej. Jan Paweł I brał tylko przykład ze swojego świętego poprzednika.

Przed rozstaniem papież zapewnił jeszcze Villota, że wszyscy jego przyjaciele z masonerii zostaną usunięci ze Stolicy Apostolskiej i obejmą nowe obowiązki w parafiach, gdzie będą pracować pod nadzorem biskupów i prałatów, którzy są „prawdziwymi katolikami”.

Spotkanie zakończyło się o 19.30. Ojciec Święty odmówił modlitwę wieczorną i przyłączył się do swych sekretarzy, ojców Johna Mageego i Diega Lorenziego, w których towarzystwie zamierzał spożyć kolację. Jego zaufana gospodyni i kucharka, siostra Vincenza, podała zupę, cielęcinę, świeżą fasolę i sałatkę.

Po kolacji papież obejrzał wieczorne wiadomości, po czym udał się do swojego gabinetu, by raz jeszcze przejrzeć notatki. O 21.30 pożegnał się ze swoimi młodymi asystentami i gospodynią: Dobranoc. Do jutra. Jeśli Bóg pozwoli. Wydawał się być w doskonałym nastroju.

Następnego poranka około godz. 4.30 siostra Vincenza jak zwykle zapukała do drzwi papieskiej sypialni, a na stoliku w korytarzu postawiła dzbanek z kawą. Gdy pół godziny później powróciła przed drzwi sypialni, dzbanek stał nietknięty na stoliku. Sądząc, że papież nadal śpi, zakonnica ponownie zapukała do drzwi jego sypialni i zawołała: „Ojcze Święty! Już późno!”. Nie było odpowiedzi. Coraz bardziej zaniepokojona, otworzyła drzwi i zawołała raz jeszcze: ,Buona serra, Papai” W pokoju nadal panowała cisza. Vincenta podeszła do łoża i zapytała: „Czy wszystko jest w porządku? Czy Ojciec dobrze się czuje?”

Papież siedział nieruchomo z okularami zsuniętymi do połowy nosa. W rękach ściskał plik dokumentów. Więcej kartek rozrzuconych było na kołdrze. Na jego widok siostra Vincenza cofnęła się w panice. Usta jego Świątobliwości ściągnięte były w bolesnym grymasie, odsłaniając nagie dziąsła. Wytrzeszczone nienaturalnie oczy zdawały się wypadać z oczodołów.

Gdy Magee wszedł do sypialni i ujrzał niedającego znaku życia papieża, natychmiast zatelefonował do kardynała Villota, który zajmował jeden z apartamentów w Pałacu Laterańskim. Według źródeł watykańskich, w reakcji na tragiczną wiadomość Villot zawołał po francusku: „Mon Dieu, c’est vrais tous ca? — po czym zadał młodemu księdzu zdumiewające pytanie: „Czy ktoś jeszcze wie, że Ojciec Święty nie żyje?” Magee odparł, że nikt poza papieską gospodynią. Villot polecił mu wtedy, by nikomu, nawet siostrze Vincenzie, nie pozwolił wejść do papieskiej sypialni i dodał, że on sam, jako kardynał kamerling, zajmie się wszystkim, gdy tylko przybędzie na miejsce.

Kardynał zjawił się po krótkiej chwili. Ku zdumieniu Mageego był starannie ogolony i ubrany w odświętne szaty, jakby właśnie miał wziąć udział w jakimś publicznym wystąpieniu. Była piąta rano.

Przed udzieleniem zmarłemu ostatniego namaszczenia Villot przystąpił do pakowania przedmiotów z papieskiej sypialni do przyniesionej ze sobą torby. Zabrał między innymi ampułkę z lekarstwem przeciw niedociśnieniu, które stało na nocnym stoliku, rozrzucone na łóżku kartki i plik dokumentów, z trudem wyrwanych z martwych dłoni. Następnie otworzył szufladę biurka i wyjął z niej terminarz, listę planowanych nominacji oraz testament papieża. Spakował także papieskie okulary i nocne pantofle. Przedmiotów tych nie widziano nigdy więcej.

Choć ciała zmarłych papieży tradycyjnie próbowano chronić przed rozkładem, nigdy nie czyniono tego w takim pośpiechu i w taki sposób. Stosując się do instrukcji Villota, balsamiści wstrzyknęli formalinę do naczyń krwionośnych zmarłego. Dotąd procedurę balsamowania rozpoczynano od upuszczenia krwi, tym razem jednak od razu przystąpiono do wprowadzania środka konserwującego, co miało uniemożliwić przeprowadzenie autopsji i dokładne określenie przyczyny zgonu. Balsamiści nastawili także wykrzywioną szczękę zmarłego, usunęli z jego twarzy wyraz udręczenia i zamknęli mu oczy.

Gdy ciało papieża poddawano zabiegom, Villot nakazał osłupiałemu Mageemu, by przedstawił światu nieprawdziwą historię wydarzeń tego ranka. Młody ksiądz miał powiedzieć dziennikarzom, że to on, a nie siostra Vincenza, znalazł martwego papieża. Miał za to nie wspominać o kartkach rozsypanych na papieskim łożu i o przedmiotach, które Villot spakował do torby. Ponadto, aby nadać tragicznemu wydarzeniu odpowiedni klimat duchowy, Magee miał powiedzieć, że papież zmarł, czytając O naśladowaniu Chrystusa – wielkie dzieło mistyczno-ascetyczne Tomasza a Kempie.

Za pontyfikatu Jana Pawia II kardynał Villot pełnił funkcję kamerlinga.

Kardynał Baggio został watykańskim sekretarzem stanu.

SUPLEMENT

W 1976 roku Bulletin de l’Occident Chretien opublikował listę członków lóż masońskich wśród osób na wysokich stanowiskach w Kościele katolickim wraz z datą wstąpienia, masońskim numerem kodowym oraz – jeśli było znane – imieniem masońskim. Poniżej zamieszczamy listę tych nazwisk:

• Alberto Abiondi, biskup Livorno; data wstąpienia (d.w.) 5 VIII 1958; #7-2431.

• Pio Abrech, członek Kongregacji ds. Biskupów; d.w. 27 XI 1967; #63-143.

• Gottardi Alessandro, generał Zgromadzenia Księży Marianów; d.w. 14 VI 1959; „ALGO”.

• Fiorenzo Angelini, biskup Messenel w Grecji; d.w. 14 X 1957 57; #14-005.

• Augustyn Bea, kardynał, watykański sekretarz stanu za pontyfikatu Jana XXIIII i Pawła VI.

• Sebastiano Baggio, kardynał, prefekt Kongregacji ds. Biskupów; d.w. 14 VIII 1967; #85-1640; „SEBA”.

• Salvatore Baldassarri, biskup Rawenny; d.w. 19 II 1958; #315-19; „BALSA”.

• Cleto Belluci, biskup pomocniczy Fermo; d.w. 4 VI 1968; #12+217.

• Luigi Bettazzi, biskup Ivery; d.w. 11 V 1966; #1347-45; „LUBE”.

• Franco Biffi, rektor Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego i prywatny spowiednik Pawła VI; d.w. 15 VII 1959; „BIFRA”.

• Gaetano Bonicelli, biskup Albano; d.w. 12 V 1959; #63-1428; „BOGA”.

• Alberto Bovone, zastępca sekretarza Świętego Oficjum; d.w. 30 III 1967; #254-3; „ALBO”.

• Mario Brini, arcybiskup, watykański sekretarz do spraw Chin, Orientu i pogan oraz członek Komisji Pontyfikalnej ds. Rosji; d.w. 7 VII 1968; #15670; „MABRI”.

• Annibale Bugnini, arcybiskup, autor zreformowanej liturgii katolickiej Novus Ordì Mass; d.w. 23 IV 1963; #1365-75; „BUAN”.

• Michele Buro, biskup, prałat Komisji Pontyfikalnej ds. Ameryki Łacińskiej, d.w. 21 III 1969, #140-2, „BUMI”.

• Agostino Cacciavillan, członek watykańskiego sekretariatu stanu; d.w. 6X1 1960; #13-154.

• Umberto Cameli, dyrektor w Urzędzie Spraw Kościelnych Włoch ds. Edukacji w Nauczaniu Chrześcijańskim; d.w. 5 IX 1957; #21-014; „GICA”.

• Agostino Casaroli, kardynał; d.w. 28 IX 1957; #41-076; „CASA”. Kardynał Casaroli był watykańskim sekretarzem stanu za pontyfikatu Jana Pawła II od 1979 roku do odejścia na emeryturę w 1989 roku.

• Flaminio Cerruti, dyrektor administracyjny Uniwersytetu Studiów nad Kościołem; d.w. 2 IV 1970; #76-2154; „CEFLA”.

• Luigi Dadagio, biskup i nuncjusz papieski w Hiszpanii; d.w. 8 IX 1967; #43-B; „LUDA”.

• Enzio D’Antonio, arcybiskup Trivento; d.w. 6 XII 1969; #3214-53.

• Donate De Bous, biskup; d.w. 24 VI 1968; #321-02; „DEBO”.

• Aldo Del Monte, biskup Novary; d.w. 25 VIII 1969; #32-012; „ADELMO”.

• Giuseppe Ferraioli, członek Rady Publicznych Spraw Kościoła; d.w. 24 XI 1969; #004-125; „GIFE”.

• Angelinin Fiorenzo, biskup, wikariusz generalny szpitali rzymskich i komendatariusz Santo Spirito; d.w. 14 X 1957.

• Vito Gemmiti, Święta Kongregacja Biskupów; d.w. 25 III 1968; #54-13; „VIGE”.

• Carlo Grazinai, rektor Watykańskiego Seminarium Mniejszego; d.w.23 VII 1961; #156-3; „GRACA”.

• Antonio Greganin, członek Trybunału Beatyfikacyjnego; d.w. 19 X 1967; #8-45; „GREA”.

• Pio Laghi, nuncjusz papieski w Argentynie; d.w. 24 VIII 1969; #0-538; „LAPI”. Za pontyfikatu Jana Pawła II arcybiskup. Od roku 1991 kardynał Laghi jest nuncjuszem papieskim w Stanach Zjednoczonych.

• Giovanni Laiolo, członek Rady Kościoła ds. Publicznych; d.w. 27 VII 1970; #21-1397, „LAGI”.

• Angelo Lanzoni, szef biura Watykańskiego Sekretariatu Stanu, d.w.24 IX 1956, #6-324, „LANA”.

• Virgilio Levi (alias Levine), wicedyrektor oficjalnej watykańskiej gazety L’Osservatore Romano, d.w. 4 XII 1958, #421-3, „VILE”. Za pontyfikatu Jana Pawła II mons. Levi został kierownikiem rozgłośni watykańskiej.

• Lino Lozza, kanclerz Rzymskiej Akademii Religii Katolickiej im. św. Tomasza z Akwinu, d.w. 23 VII 1969, #12-768, „LOLI”.

• Archille Lienart, kardynał, biskup Lille, Francja, Wielki Mistrz loży masońskiej, d.w. 5 X 1912. Kardynał Lienart reprezentował obóz postępowy na soborze watykańskim II.

• Pasquale Macchi, kardynał, honorowy prałat i prywatny sekretarz Pawła VI, d.w. 23 IV 1958, #5463-2, „MAPA”.

• Francesco Marchisano, honorowy prałat papieski oraz sekretarz ds. seminariów i uniwersytetów, d.w. 4II 1961, #4536-3, „FRAMA”.

• Salvatore Marsili, opat klasztoru benedyktynów w Finalpii; d.w. 2 VII 1963; #1278. „SALMA”.

• Antonio Mazza, arcybiskup Velii i sekretarz generalny Roku Świętego; d.w. 14 IV 1971; #054-329; „MANU”.

• Dino Monduzzi, regent Domu Pontyfikalnego; d.w. 3-11-67; #190-2; „MONDI”.

• Marcello Morgante, biskup Ascoli Piceno; d.w. 22 VII 1955; #78-3601; „MORMA”.

• Teuzo Natalini, zastępca przełożonego Archiwów Sekretariatu Watykańskiego; d.w. 17 VI 1967; #21-44d. „NATE”.

• Carmelo Nigro, rektor Papieskiego Seminarium Studiów Większych; d.w. 21 XII 1970; #23-154; „CARNI”.

• Virginio Noe, przewodniczący Świętej Kongregacji Dzieł Bożych; d.w. 3 IV 1961; #43652-21; „VINO”.

• Vittorie Palestra, radca prawny Roty Rzymskiej; d.w. 6 VI 1943; #1965; „PAVI”.

• Salvatore Pappalardo, kardynał i arcybiskup Palermo; d.w. 15 IV 1968; „SALPA”.

• Michele Pellegrino, kardynał i arcybiskup Turynu; d.w. 2 V 1960; #352-36; „PALMI”. Kardynał Pellegrino został przez Pawła VI obwołany „obrońcą Kościoła”.

• Mario Pimpo, wikariusz Sekcji Spraw Ogólnych; d.w. 15 III 1970; #793-43; „PIMA”.

• Pio Vito Pinto, audytor Trybunału Roty Rzymskiej, profesor Papieskiego Uniwersytetu Urbanianum; d.w. 2 IV 1970; #3317-42; „PIPIVI”.

• Ugo Poletti, wikariusz diecezji rzymskiej, kardynał; d.w. 17II 1969; #32-1425; „UPO”. Kardynał Poletti był także przewodniczącym Dzieł Pontyfikalnych i Zachowania Wiary oraz przewodniczącym Akademii Liturgicznej.

• Mario Rizzi, prałat honorowy Ojca Świętego oraz członek Kongregacji Kościołów Wschodnich; d.w. 16 IX 1969; #43-179; „MARI” albo „MONMARI”.

• Fiorenzo Romita, członek Kongregacji ds. Kleru; d.w. 21 IV 1956; #52-142; „FIRO”.

• Pietro Rossano, członek Kongregacji ds. Religii Niechrześcijańskich; d.w. 12 II 1968; #3421-a; „PIRO”.

• Aurelio Sabbatani, arcybiskup Giustiniany Primy, proprefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej i proprezydent Watykańskiego Trybunału Apelacyjnego; d.w. 22 VI 1969; #87-42; „ASA”.

• Francesco Santangelo, Zastępca Generała Rady Obrony Prawnej; d.w. 12 XI 1970; #32-069; „FRASA”.

• Pietro Santini, zastępca członka Trybunału Wikariatu Diecezji Rzymu; d.w. 23 VIII 1964; #326-11; „SAPI”.

• Gaetano Scanagatta, członek Kongregacji ds. Duchowieństwa i Kardynalskiej Komisji ds. Papieskich Sanktuariów w Pompei, Loreto i Bari; d.w. 23 IX 1971; #42-023; „GASCA”.

• Mario Schierano, biskup tytularny Aridy i główny kapelan włoskich sił zbrojnych; d.w. 3 VII 1959; #14-3641; „MASCHI”.

• Domenico Spemproni, członek Trybunału Wikariatu Diecezji Rzymu; d.w. 16 IV 1960; 00-12; „DOSE”.

• Mario Giuseppe Sensi, arcybiskup tytularny Sardi w Azji Mniejszej i nuncjusz papieski w Portugalii; d.w. 2 XI 1967; #18911-47; „GIMASE”.

• Leo Suenens, arcybiskup diecezji Malines-Bruxelles i prymas Belgii, odpowiedzialny z ramienia Stolicy Apostolskiej za odnowę charyzmatyczną w świecie; d.w. 15 VI 1967; 21-64; „LESU”.

• Dino Trabalzini, biskup Rieti we Włoszech i biskup pomocniczy Rzymu Południowego; d.w. 6 II 1965; #61-956; „TRADI”.

• Antonio Travia, arcybiskup tytularny Termini Imerese i dyrektor szkół katolickich; d.w. 15 IX 1967; #16-141; „ATRA”.

• Vittorio Trocchi, sekretarz Papieskiej Rady ds. Świeckich; d.w. 12 VII 1962; #3-896; „TROVI”.

• Roberto Tucci, dyrektor generalny radia watykańskiego; d.w. 21 VI 1957; #42-58; „TURO”.

• Piero Vergari, Szef Protokołu Sygnatury Apostolskiej; d.w. 14 XII 1970; #3241-6; „PIVE”.

• Jean Villot, kardynał i sekretarz stanu za pontyfikatu Pawła VI; „JE-ANNI” i „ZURIGO”.


Czytaj rónież:

2 uwagi do wpisu “Kulisy śmierci Jana Pawła I

Dodaj komentarz