FAQ – czyli najczęściej zadawane pytania

  1. Dlaczego „papież Franciszek” nie jest papieżem Kościoła katolickiego?
  2. Dlaczego „papież-heretyk” nie jest papieżem Kościoła katolickiego?
  3. Co jeśli papież jest heretykiem?
  4. Czy papież jest nieomylny tylko gdy naucza ex cathedra?
  5. Czy soborowi „papieże” to heretycy formalni?
  6. Czy to znaczy, iż obecnie papieża nie ma i mamy okres sede vacante?
  7. Czy w historii Kościoła byli „papieże-heretycy”? Czy papieże Liberiusz, Honoriusz oraz Jan XXII byli heretykami?
  8. Czy „papież-heretyk” traci urząd oraz jurysdykcję?
  9. Czy jawny heretyk jest członkiem Kościoła i może pełnić w nim jakikolwiek urząd kościelny?

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2017 r.

 Odpowiedzi:

1. Dlaczego „papież Franciszek” nie jest papieżem Kościoła katolickiego?

Posoborowi „papieże” nie mogą być papieżami Kościoła katolickiego ponieważ głoszą błędną naukę, przeciwną wcześniej zdefiniowanej nauce katolickiej – jednym słowem głoszą herezje.

2. Dlaczego „papież-heretyk” nie jest papieżem Kościoła katolickiego?

Ponieważ przeczy to nieomylności Kościoła oraz formie rządów ustanowionej przez Chrystusa, która z jednej stronie nakazuje Kościołowi nauczającemu naukę ewangelii głosić, z drugiej strony zobowiązuje słuchających do przyjęcia tej nauki jako nauki samego Boga, pod groźbą utraty zbawienia.

Gdyby domniemany papież, heretyk nauczający błędnej nauki, był papieżem Kościoła katolickiego, wtedy posiadałby prymat jurysdykcji św. Piotra i tym samym z prawa bożego mógłby zobowiązać cały Kościół do przyjęcia błędnej nauki, jako nauki Chrystusa.

Pius XI, Mortalium animos (06.01.1928):

„W rzeczywistości Jednorodzony Syn Boga polecił swym Apostołom, by nauczali wszystkich ludzi; po wtóre wszystkich ludzi zobowiązał, by z wiarą przyjmowali to wszystko, co im podane będzie „przez świadków od Boga wyznaczonych”, a rozkaz swój przypieczętował słowami: „Kto uwierzy i da się ochrzcić, zbawiony będzie, kto jednak nie uwierzy, będzie potępiony”. Oba te rozkazy Chrystusa, rozkaz nauczania i rozkaz wierzenia, które muszą być wypełnione dla zbawienia wiecznego, byłyby niezrozumiałe, gdyby Kościół nie wykładał tej nauki w całości i jasno, i gdyby nie był wolny od wszelkiego błędu”.

Leon XIII, Satis cognitum (29.06.1896):

„Jezus Chrystus ustanowił w Kościele żywą, autentyczną, a tym samym wieczną władzę nauczania, którą swoją władzą utwierdził, podbudował Duchem Prawdy, potwierdził cudami i mocno nakazał, aby były przyjęte jako Jego własne, zasady tej nauki. Ile razy więc mocą tego urzędu stwierdza się, że dana prawda jest częścią doktryny objawionej przez Boga, każdy winien bez wahania wierzyć, ponieważ jeżeli miałaby być ona fałszywą – co jest jawnie niedorzeczne – to wynikałoby chyba, że sprawcą błędu w człowieku jest Bóg”.

Pius IX, Inter gravissimas, (28.10.1870):

„Podobnie wszyscy winni herezji i schizmy, fałszywie chełpią się, że zachowali starą wiarę katolicką, podczas gdy obalają same fundamenty wiary i doktryny katolickiej. Uznają Pismo Święte i Tradycję za źródła Boskiego Objawienia; lecz odmawiają posłuchu zawsze żywemu Magisterium Kościoła, mimo iż jasno pochodzi ono z Pisma Świętego i z Tradycji, a ustanowione zostało przez Boga jako wieczny stróż ukazywania i wyjaśniania nieomylnych dogmatów przekazanych przez te źródła. Następnie, opierając się na swej fałszywej nauce, niezależnie, a nawet na przekór autorytetu tegoż Magisterium z Boskiego ustanowienia, sami siebie ustanawiają za sędziów dogmatów zawartych w źródłach Objawienia”.

Sobór Watykański (Denz. 1792):

„Wiarą boską i katolicką w to wszystko należy wierzyć, co jest zawarte w słowie bożym pisanym lub podanym (traditio) i przez Kościół czy to uroczystym sądem (solemni iuditio), czy to zwyczajnym i uniwersalnym nauczaniem, jako przez Boga objawione, do wierzenia jest podane”.

Sobór Watykański, Sesja IV, Konstytucja Dogmatyczna PASTOR AETERNUS (18.07.1870):

„Dlatego nauczamy i wyjaśniamy, że Kościół rzymski, z rozporządzenia Pana posiada nad wszystkimi innymi [kościołami] pierwszeństwo zwyczajnej władzy, oraz że ta jurysdykcyjna władza biskupa Rzymu, która jest rzeczywiście biskupia, jest bezpośrednia: wobec niej obowiązani są zachować hierarchiczne podporządkowanie i prawdziwe posłuszeństwo pasterze i wierni wszelkiego obrządku i godności, każdy z osobna i wszyscy razem, i to nie tylko w sprawach wiary i moralności, ale także w kwestiach dotyczących dyscypliny i kierowania Kościołem rozproszonym po całym świecie; w ten sposób, żeby – przez zachowanie jedności zarówno wspólnoty, jak i wyznawania tej samej wiary z biskupem Rzymu – Kościół Chrystusa był jedną owczarnią wokół jednego najwyższego pasterza.

To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia”.

Katechizm kard. Gasparriego. 148. Jaki jest nasz obowiązek względem prawd wiary i obyczajów, które Kościół podaje wszystkim do wierzenia jako objawione od Boga?

„W prawdy wiary i obyczajów, które Kościół podaje wszystkim do wierzenia jako objawione od Boga, czy to przez zwyczajne i powszechne nauczanie, czy też przez uroczyste orzeczenie, winniśmy wierzyć wiarą Boską i katolicką”.

Ks. Grabowski – Prawo Kanoniczne wedlug nowego kodeksu, Lwów 1927, s. 29-30:

„Chrystus dał Kościołowi władzę nauczycielską, mocą której zwierzchnicy Kościoła mają naukę ewangelii głosić i tłumaczyć oraz domagać się jej przyjęcia. To prawo nauczania jest częścią władzy jurysdykcyjnej. Słowy: „Idąc na wszystek świat, opowiadajcie ewangelię wszemu stworzeniu” (Mar. 46, 16), ustanawia Chrystus urząd nauczycielski, (magisterium vivum personale), złożony z ludzi, których wyposażył powagą nadprzyrodzoną nauczania tego, w co należy wierzyć i co czynić. Jest to officium, które daje zwierzchnikom kościelnym prawa, lecz także wkłada na nich obowiązek głoszenia ewangelii. Nakaz ten, dany Apostołom, jest równocześnie nakazem także dla słuchaczy, aby przyjęli głoszoną naukę (magisterium auctoritativum)”.

Ks. Sieniatycki, Apologetyka czyli dogmatyka fundamentalna, Kraków, 1932; str. 277-284:

„Mówi Chrystus, że bramy piekielne (szatan) nie zwyciężą Kościoła. Zwyciężyłyby go, gdyby Piotr i jego następcy byli omylni i błędu cały Kościół nauczali, bo jako fundament Kościoła mieliby prawo wymagać od całego Kościoła uznania za prawdę swej nauki, a Kościół miałby obowiązek przyjąć tę ich naukę, która byłaby w rzeczywistości fałszem. (…)

Piotr i jego następcy otrzymali klucze królestwa niebieskiego (Kościoła) z pełną władzą związywania i rozwiązywania tak, że cokolwiek zwiążą będzie związane i przez Boga (Mat. 16. 19). Otrzymali tedy władzę jurysdykcji w całej rozciągłości. Ponieważ władza nauczania stanowi część władzy jurysdykcji, przeto mogą własną władzą, nie oczekując przyzwolenia Kościoła, nakładać całemu Kościołowi obowiązek wierzyć w to, czego nauczają, a Bóg ten obowiązek potwierdza. Ponieważ zaś jest wykluczone, by Bóg błędną naukę podaną całemu Kościołowi do wierzenia, swą boską powagą sankcjonował, przeto z koniecznością trzeba przyjąć, że Piotr i jego następcy, nauczając definitywnie danej prawdy i obowiązując do jej przyjęcia cały Kościół, nie mogą błądzić, czyli są nieomylnymi”.

Ks. St. Bartynowski T.J. Apologetyka podręczna. Obrona wiary katolickiej z odpowiedziami na zarzuty., Kraków 1918 rok, s. 494-498:

„Gdyby wszyscy biskupi zjednoczeni z papieżem byli omylni w rzeczach wiary, natenczas sam Chrystus wprowadziłby w błąd swój Kościół i wiernych. Wszakże on sam nakazał Apostołom oraz ich następcom, aby wszystkie narody nauczali (Mat. 28, 19), a na ludzi nałożył obowiązek słuchania ich nauki pod karą potępienia: Kto was słucha, mnie słucha, — kto wami gardzi, mną gardzi (Łuk 10, 16), a kto nie wierzy, będzie potępiony (Mrk 16, 15). — Jeżeliby zatem biskupi razem z papieżem mogli błędnie pouczać, to Chrystus byłby współwinnym ich błędu”.

Czytaj także:

3. Co jeśli papież jest heretykiem?

Jeśli osoba będąca w opinii świata papieżem głosi z urzędu herezje, wtedy: 1. albo nigdy nie była i nie jest papieżem Kościoła katolickiego, 2. albo, jeśli została ważnie wybrana, traci urząd oraz jurysdykcję.

Ks. Sieniatycki, Apologetyka czyli dogmatyka fundamentalna, Kraków, 1932; str. 257

„Papież traci prymat przez śmierć, przez dobrowolną rezygnację a także przez utratę rozumu jawną i stałą, bo wtedy równa się umarłemu. Papież utraciłby prymat, gdyby popadł w herezję lub w schizmę, gdyż tym samem przestałby być członkiem Kościoła, a więc i głową Kościoła. Słusznie atoli teologowie powszechnie przyjmują, że Opatrzność boża nigdy takiego upadku papieża nie dopuści, byłoby to bowiem z niesłychanie szkodliwymi następstwami dla Kościoła połączone.

Słowa Chrystusa, wyrzeczone do Piotra i jego następców: „Ja prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja, a ty niekiedy nawróciwszy się potwierdzaj bracią twoją“ (Luc. 22. 32), należy odnieść nie tylko do papieża publicznie ex cathedra nauczającego, ale i do papieża jako osoby prywatnej, wyznającej wiarę Chrystusową. Trudno bowiem zrozumieć w jaki sposób utwierdzałby wiernych we wierze papież heretyk? Prawda, że Bóg mógłby go gwałtem zmusić do głoszenia prawdy, gdy występuje publicznie jako nauczyciel Kościoła, ale nie jest zwyczajem Opatrzności bożej tak czynić, Opatrzności, która rozrządza wszystko wdzięcznie (Sap. 8. 1)”.

Ks. Sieniatycki, Apologetyka czyli dogmatyka fundamentalna, Kraków, 1932; str. 277-284:

„Na kwestię, czy papież, jako osoba prywatna, może popaść w herezję formalną, uparcie twierdząc, co się nie zgadza z prawdą już zdefiniowaną, rozmaicie odpowiadają teologowie. Jedni z Kajetanem przypuszczają tę możliwość, inni ze św. Bellarminem i Suarezem prawdopodobniej przyjmują, że Bóg tak jak dotychczas nie dopuścił, tak nigdy nie dopuści na Kościół takiego zgorszenia, by papież publicznie i formalnie głosił herezję. W każdym razie, gdyby taki wypadek się zdarzył, papież taki przestałby być członkiem Kościoła, a tym samem papieżem, bo nie może być głową instytucji, kto nie jest jej członkiem”.

św. Robert Bellarmin, Doktor Kościoła – De Romano Pontifice. II, 30:

„Papież, będący jawnym heretykiem automatycznie (per se) przestaje być papieżem i głową Kościoła, jako że natychmiast przestaje być chrześcijaninem (katolikiem) oraz członkiem Kościoła. Z tego powodu może on być sądzony i ukarany przez Kościół. Jest to zgodne z nauką wszystkich Ojców [Kościoła], którzy nauczali, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję”.

św. Franciszek Salezy, Doktor Kościoła:

„Otóż kiedy Papież jawnie jest heretykiem, ipso facto traci swą godność i wyklucza się z Kościoła….”

św. Antonin:

„W przypadku gdyby Papież stał się heretykiem, to – przez sam ten fakt i bez żadnego innego orzeczenia – odłączyłby się od Kościoła. Głowa oddzielona od ciała nie może – tak długo jak pozostaje oddzielona – być głową tego samego ciała, od którego została odcięta”.

Coronata – Institutiones Iuris Canonici 1: 316:

„Jeżeli rzeczywiście zdarzyłaby się taka sytuacja, to on [rzymski Papież] z mocy prawa Boskiego, odpadłby z urzędu i to bez żadnego wyroku – doprawdy, nawet bez deklaratywnej sentencji. Ten, kto otwarcie głosi herezję sam się stawia poza Kościołem i jest niepodobieństwem, by Chrystus mógł zachować Prymat Swego Kościoła w kimś tak niegodnym. Dlatego też, gdyby rzymski Papież głosił herezję, to jeszcze przed jakimkolwiek potępiającym wyrokiem (który zresztą byłby niemożliwy) utraciłby swoją władzę”.

Wernz-Vidal, Ius Canonicum, t. II: De Personis, s. 453:

„Gdyby poprzez notoryczną i otwarcie okazywaną herezję papież miał stać się heretykiem, przez sam ten fakt (ipso facto) uważa się go za pozbawionego całej władzy prawodawczej (jurysdykcji), nawet przed wydaniem przez Kościół deklaracji [o utracie urzędu] (…) papież popadając w herezję przestaje być ipso facto członkiem Kościoła, a co za tym idzie przestaje też być Jego głową”.

Udalricus Beste – Introductio in Codicem:

„Niemała liczba kanonistów uczy, że prócz śmierci i abdykacji, papieska godność może również zostać utracona przez popadnięcie w pewien stan choroby umysłowej, który prawnie równoważny jest śmierci, jak również wskutek jawnej i uporczywej herezji. W tym ostatnim przypadku, papież automatycznie utraciłby swą władzę i to rzeczywiście bez ogłaszania żadnego wyroku, ponieważ pierwsza Stolica (tj., Stolica Piotrowa) przez nikogo nie jest sądzona… Powód tego jest taki, iż papież popadając w herezję przestaje być członkiem Kościoła. Ten, kto nie jest członkiem społeczności, nie może być, rzecz jasna, jej głową”.

Vermeersch – Epitome Juris Canonici:

„Zgodnie przynajmniej z bardziej rozpowszechnionym nauczaniem rzymski Papież jako prywatny nauczyciel może popaść w jawną herezję. Wtedy to, bez żadnego deklaratywnego wyroku (jako że najwyższa Stolica nie jest sądzona przez nikogo), automatycznie (ipso facto) utraciłby tę władzę, której ten, kto nie jest już członkiem Kościoła nie jest zdolny posiadać”.

4. Czy papież jest nieomylny tylko gdy naucza ex cathedra?

Zgodnie z nauką katolicką, wierni, pod groźbą utraty zbawienia, mają obowiązek przyjęcia nauki głoszonej nie tylko przez Magisterium uroczyste Kościoła, ale również przez Magisterium zwyczajne.

Pius XII, encyklika Humani Generis (§ 20; Denz. 2313):

„Nie trzeba też sądzić, że pouczenia w encyklikach zawarte nie wymagają same przez się wewnętrznego poddania dlatego tylko, że papieże nie występują co do nich z najwyższą nauczycielską powagą. Albowiem i te rzeczy są przedmiotem tego zwyczajnego Nauczycielstwa, do którego także odnoszą się słowa: „Kto was słucha, mnie słucha”, a nadto, co w encyklikach wykłada się i z naciskiem podkreśla, to zazwyczaj już skądinąd do nauki katolickiej należy”.

Sobór Watykański. 1869 r. Konstytucja dogmatyczna o wierze katolickiej Dei Filius:

„Wiarą boską i katolicką należy wierzyć w to wszystko, co zawiera się w słowie Bożym spisanym lub przekazanym, i jest do wierzenia przedkładane przez Kościół – albo uroczystym orzeczeniem, albo zwyczajnym i powszechnym nauczaniem – jako objawione przez Boga”.

Powyższy tekst Soboru zainspirowany został Listem Apostolskim Piusa IX do arcybiskupa Monachium w 1863 roku przeciwko niektórym filozofom i teologom niemieckim, w którym przypominał, że nie wystarczy być tylko podporządkowanym magisterium uroczystemu, ale również magisterium zwyczajnemu (DS 2875-80).

Msgr Martin, w imieniu Deputacji Wiary:

„Deputacja Wiary wyjęła tę myśl z Listu Apostolskiego Papieża Piusa IX do arcybiskupa Monachium (…) z 1863, gdzie napisane jest: «nawet jeśliby chodziło o podporządkowanie się udzielone aktem Boskiej Wiary, nie należałoby jednak go ograniczać do prawd zdefiniowanych przez wyraźne dekrety soborów ekumenicznych lub papieży rzymskich… lecz należałoby je także rozszerzyć na to co jest przekazywane jako pochodzące z Boskiego Objawienia przez magisterium zwyczajne całego Kościoła rozproszonego na ziemi». Oto słowa, które Deputacja miała przed oczami, gdy definiowała co jest materialnym przedmiotem wiary”.

Ponieważ niemożliwe jest, aby Chrystus zobowiązał wiernych do przyjęcia błędnej nauki (patrz: odpowiedź na pytanie nr 2), dlatego Magisterium zwyczajne musi być tak samo nieomylne, jak nieomylne jest Magisterium uroczyste.

Mgr d’Avanzo, sprawozdawca Deputacji Wiary na I Soborze Watykańskim, Mansi, 52, 1193. Cytat z L. M. DE BLIGNIERES, op. cit., s. 8. Por.: SALAVERRI, op. cit., n. 666; n. 645-9, ss. 700-1.

„Kościół jest nieomylny w swoim magisterium zwyczajnym, które wykonuje się każdego dnia, głównie przez Papieża i biskupów pozostających z nim w jedności, a którzy zatem są razem nieomylni nieomylnością Kościoła, który zawsze cieszy się asystencją Ducha Świętego”.

Podczas Soboru Watykańskiego 20/6/1870, Msgr d’Avanzo, w imieniu Deputacji Wiary oświadczył:

„Pozwólcie, że przypomnę w jaki sposób dokonuje się nieomylność w Kościele. Otóż, mamy dwa świadectwa Pisma Świętego o nieomylności w Kościele Chrystusowym – pierwsze: Łk. XXII: (…) prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja etc., słowa, które dotyczą tylko św. Piotra, bez pozostałych; i zakończenie Ewangelii według św. Mateusza: Idźcie, nauczajcie, etc., słowa wypowiedziane do Apostołów, nie wykluczając świętego Piotra… A zatem istnieje podwójny sposób nieomylności w Kościele; pierwszy sprawowany przez magisterium zwyczajne Kościoła: Idźcie, nauczajcie… Dlatego też podobnie jak Duch Święty, Duch Prawdy, nieustannie trwa w Kościele, tak codziennie Kościół naucza prawd wiary przy asystencji Ducha Świętego. Naucza on tych wszystkich prawd, które bądź to są już zdefiniowane, bądź wyraźnie zawarte w skarbcu Objawienia, ale nie zdefiniowane, bądź to w końcu prawd, w które wierzy się domyślnie: wszystkie te prawdy Kościół naucza codziennie, zasadniczo przez papieża, jak i przez każdego z biskupów pozostających z nim w jedności. Wszyscy, i papież i biskupi, są nieomylni w tym magisterium zwyczajnym, samą nieomylnością Kościoła: różnica jest tylko w tym, że biskupi nie są nieomylni sami z siebie, lecz w jedności z papieżem, przez którego są zatwierdzeni; sam zaś papież, do nieomylności potrzebuje tylko obiecanej mu asystencji Ducha Świętego”.

Samo rozróżnienie Soboru Watykańskiego na Magisterium „uroczyste” oraz „zwyczajne i powszechne” nie jest wyodrębnieniem dwóch rodzajów Magisterium, ani podziału Magisterium na omylne i nieomylne — przedstawia jedynie tryb, w jakim jedno nieomylne Magisterium jest realizowane.

Dlatego gdy papież wypowiada się jako nauczyciel Kościoła (ex officio – z urzędu) – nawet jeśli nie jest to wypowiedź ex cathedra – zawsze jest nieomylny. Pozostaje oczywiście poza dyskusją, że może on błądzić, gdy nie przemawia qua (jako) papież, tylko jako „prywatny teolog”.

Potwierdzenie tego odnajdujemy w orzeczeniu Soboru Watykańskiego poprzedzającym definicję nieomylnego Magisterium papieskiego: „Na Stolicy Apostolskiej katolicka religia zawsze była zachowywana czystą i nieskażoną”. I znów: „Stolica Piotrowa jest zawsze wolna od wszelkiego błędu, zgodnie z Boską obietnicą uczynioną przez Naszego Pana i Zbawcę (…)” (Denz. 1836).

Święty Leon Wielki

„Trwałość tego fundamentu, na którym zbudowany jest Kościół powszechny w całej jego wzniosłości, nigdy nie była wstrząśnięta, bez względu na wagę świątyni chcącej wznieść się ponad nim. Trwałość tejże wiary opiewanej u Księcia Apostołów jest wieczna; i tak jak trwa wiecznie to w co święty Piotr uwierzył w Chrystusie, tak i trwa wiecznie to co Chrystus ustanowił na świętym Piotrze… I rzeczywiście «Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego» – te słowa Piotr wypowiada każdego dnia w całym Kościele, a każdy język, który chwali Pana został sformułowany przez Magisterium tegoż odgłosu. Wiara ta triumfuje nad diabłem i rozwiązuje więzy jego niewolnikom. Ona wyrywa ze świata, i czyni nas mieszkańcami nieba, a bramy piekielne jej nie przemogą; ona to została przez Boga obdarzona taką trwałością, że nigdy szaleństwo heretyków nie będzie mogło jej zniszczyć, ani perfidność pogan nią zawładnąć”.

Czytaj także:

5. Czy soborowi „papieże” to heretycy formalni?

Heretykiem jest osoba, która po przyjęciu chrztu, przeczy choćby tylko jednej nauce, podanej do wierzenia przez Kościół jako prawda wiary.

Aby herezja była formalna:

1. heretyk musi wiedzieć, iż Kościół katolicki jest Kościołem założonym przez Chrystusa,

2. musi, znając zdefiniowaną naukę Kościoła, dobrowolnie przedkładać swój osąd ponad orzeczenia Kościoła (tj. musi przeczyć nauce Kościóła ze świadomością, iż jest to nauka Kościoła) — nazywamy to uporczywością,

3. musi publicznie wyznać swój błąd przeciwny wierze katolickiej — nazywamy to notorycznością.

Heretykiem materialnym jest osoba, która:

1. sądzi, w dobrej wierze, iż Kościołem założonym przez Chrystusa nie jest Kościół katolicki, ale inny, do którego ona należy — dlatego przeczy temu, czego Kościół katolicki naucza.

2. lub, będąc katolikiem, przeczy prawdzie przez Kościół podawanej do wierzenia, ale tylko dlatego, ponieważ nie zna nauki Kościoła i jest gotowa do poddania się jego wyrokom, gdy tylko je pozna.

Ponieważ soborowi „papieże” publicznie głosili herezje, jedyną możliwością, aby nie byli heretykami formalnymi jest założenie, że nie znali nauki Kościoła katolickiego. Czy to możliwe?

W rzeczywistości jednak nie ma znaczenia, czy domniemany „papież-heretyk” jest heretykiem formalnym, czy materialnym. Heretyk, materialny czy formalny, nie może być papieżem Kościoła katolickiego, ponieważ jako najwyższy nauczyciel Kościoła, nauczając błędu, uporczywie czy nie, zobowiązałby cały Kościół w autorytecie Boga, do przyjęcia heretyckiej nauki — a to jest niemożliwe (patrz: odpowiedź na pytanie nr 2).

Czytaj także:

6. Czy to znaczy, iż obecnie papieża nie ma i mamy okres sede vacante?

W oparciu o katolicką naukę o prymacie jurysdykcji, sukcesji apostolskiej oraz apostolskości Kościoła możemy wyciągnąć pewny wniosek teologiczny, iż prawdziwy papież Kościoła katolickiego żyje, nawet jeśli pozostaje nieznany dla świata.

Prymat jurysdykcji.

Zgodnie z nauką Soboru Watykańskiego prymat jurysdykcji św. Piotra trwa ustawicznie w Kościele.

Sobór Watykański – Sesja IV, Konstytucja Dogmatyczna PASTOR AETERNUS:

„To zaś, co książę pasterzy i wielki pasterz owiec, Jezus Chrystus Pan, ustanowił w osobie św. Piotra dla zbawienia wiecznego i trwałego dobra Kościoła, musi ustawicznie trwać w Kościele, który z Jego woli założony na skale nieprzerwanie będzie stał mocno aż do końca wieków”.

Gdy papież żyje prymat jurysdykcji trwa w legalnym następcy św. Piotra, czyli właśnie papieżu katolickim. Po śmierci papieża, w okresie sede vacante, prymat trwa w możności Kościoła wybrania następnego papieża.

The Church of the Incarnate Word (1954), Msgr. Charles Journet:

„Kiedy Papież umiera Kościół jest osierocony i w odniesieniu do widzialnej powszechnej jurysdykcji jest on naprawdę pozbawiony głowy. Jednakże nie jest bezgłowy na podobieństwo schizmatyckich kościołów, bądź ciała znajdującego się w stanie rozkładu. Chrystus kieruje nim z nieba… Jednakże, chociaż tętno życia spowolniało, to nie opuścił On Kościoła; Kościół posiada moc papiestwa w możności (in potentia), w tym znaczeniu, że Chrystus, który chciał by Kościół zawsze zależał od widzialnego pasterza, dał Kościołowi moc do wyznaczenia człowieka, któremu On Sam powierzy klucze Królestwa niebieskiego, jak niegdyś przekazał je Piotrowi”.

Ponieważ nowo wybrany papież otrzymuje prymat jurysdykcji przez prawnie dokonany wybór, przez wybór kanoniczny, widzimy, iż po śmierci papieża o tyle Kościół posiada moc papiestwa w możności, o ile istnieje możliwość dokonania prawnego wyboru następcy. Zatem niezbędnym warunkiem ustawicznego trwania prymatu jurysdykcji w Kościele, jak o tym naucza Sobór Watykański, jest możność Kościoła dokonania po śmierci papieża wyboru następcy zgodnie z obowiązującym w danym czasie prawem.

Bp Karol Józef Fischer, „Kazania i przemówienia przygodne i różne”, Kraków 1929, s. 146-157:

„Każdy papież ma prawo za życia swego rozporządzić, w jaki sposób po jego śmierci nowy papież ma być wybrany, i nikt nie ma prawa to rozporządzenie zmienić, jeno znów którykolwiek z następnych papieży”.

Ks. Dr Ignacy Grabowski, Prawo Kanoniczne Według Nowego Kodeksu (1917), str. 162:

„Władza rządów, jaką zwierzchnicy Kościoła posiadają, nazywa się jurysdykcją. Jest to władza prawodawcza, sądownicza i karna. Jurysdykcję otrzymują rządcy kościołów mocą osobnego posłannictwa swoich zwierzchników a papież przez prawnie dokonany wybór”.

W całej historii Kościoła nie było nigdy takiej sytuacji, aby Kościół, podczas okresu sede vacante, nie miał możliwości dokonania prawnego wyboru następcy św. Piotra. Istnieje jednak opinia teologiczna, jak zaraz wykażemy błędna, iż do takiej sytuacji może dojść. Wtedy, zdaniem teologów, ważnego wyboru papieża może dokonać cały Kościół – poprzez Sobór powszechny.

De Ecclesia Christi, Billot SJ

„Kiedy zaszłaby konieczność przeprowadzenia konklawe – jeżeli jest niemożliwe kierowanie się regulacjami papieskiego prawa, jak się to zdarzyło podczas Wielkiej Schizmy Zachodniej – bez trudności można przyjąć, że uprawnienie do wyboru mogłoby zostać scedowane na Sobór Powszechny”.

O ile w przypadku przekazania prymatu jurysdykcji nowemu papieżowi taka opinia jest zasadna, o tyle w przypadku zachowania ciągłości sukcesji apostolskiej opinia taka jest błędna.

Sukcesja apostolska.

Sukcesja apostolska jest to bowiem prawne i ciągłe następstwo na stolicy biskupiej założonej przez Apostoła. Takie bezpośrednie następstwo apostolskie zostało faktycznie we wszystkich kościołach przerwane, a trwa jedynie na Stolicy Rzymskiej.

Apologetyka podręczna. Obrona wiary katolickiej z odpowiedziami na zarzuty. Ks. St. Bartynowski T.J., Kraków 1918 rok, s. 473

„Historia stwierdza, że ze wszystkich kościołów, które Apostołowie założyli, jedynie tylko Kościół rzymski przetrwał aż do naszych czasów.

Kiedy bowiem na innych stolicach biskupich, przez Apostołów założonych, od dawna już przerwany został szereg biskupów, następujących kolejno po Apostole założycielu, — wskutek czego te kościoły przestały być bezpośrednio apostolskimi — to jedynie na stolicy, założonej przez św. Piotra w Rzymie, wszyscy bez wyjątku biskupi następowali po sobie bez przerwy i prawnie.

Ks. Grabowski – Prawo Kanoniczne według nowego kodeksu, Lwów 1927, s. 16-17:

„Chrystus ustanowił Apostołów pierwszymi zwierzchnikami i nauczycielami Kościoła, każdy tedy przełożony w Kościele tylko od Apostołów mógł otrzymać władzę rządów. Dla udowodnienia apostolskości nie wystarczy stwierdzić istnienie rządców w Kościele, lecz należy wykazać ich łączność z Apostołami w nieprzerwanym nigdy następstwie. Istnieć tu musi następstwo formalne, nie zaś materialne, to znaczy, że następca ma otrzymać tę władzę, jaką mieli Apostołowie od tego zwierzchnika, który ją faktycznie i prawnie posiada i może innym przekazywać. Koniecznym warunkiem prawnego następstwa jest to, by następca otrzymał władzę według prawnych przepisów, obowiązujących w danej społeczności. Prawnym tytułem następstwa w Kościele jest posłannictwo, Chrystus bowiem posyła Apostołów (Jan. 20, 21). Ten może być rządcą w Kościele, kto od Apostołów otrzyma misję i dlatego zwierzchnictwo Kościoła ma się urzeczywistniać w kolejnym posłannictwie”.

Jak widzimy, brak możliwości dokonania przez Kościół prawnego wyboru na Stolicy Rzymskiej oznacza faktyczne ustanie sukcesji apostolskiej.

Zakładając jednak, jak to robią sedewakantyści, iż Kościół w takim przypadku nadal posiada moc papiestwa w możność dokonania wyboru następcy św. Piotra, nie w oparciu o prawo papieskie, ale przez Sobór powszechny, nie zmienia to faktu, iż musiałaby istnieć legalna hierarchia Kościoła, z formalną sukcesją apostolską (jurysdykcją zwyczajną), posiadająca cechę apostolskości.

Cecha apostolskości Kościoła.

Ponieważ tylko kościół rzymski pozostał bezpośrednio apostolskim — na wszystkich innych stolicach, przez Apostołów założonych, przerwana została ciągłość sukcesji biskupów, następujących kolejno po Apostole założycielu — dlatego tylko kościół rzymski jest bezpośrednio apostolski, może swojej apostolskości udzielić innym kościołom, i przez to uczynić ich pośrednio apostolskimi.

Ks. St. Bartynowski T.J., Apologetyka podręczna, Kraków 1918 rok, s. 478:

„W Kościele katolickim bowiem nikt nie zostaje biskupem bez zezwolenia papieża; a właśnie papież, powierzając biskupom władzę rządzenia Kościołem, udziela im tym samym charakteru apostolskiego, przez który wchodzą w łączność z Apostołami i stają się ich prawowitymi następcami, jako ci, których Duch Św. postanowił, aby kierowali Kościołem Bożym. (Dz. Apost. 20, 28)”.

Ks. Grabowski – Prawo Kanoniczne według nowego kodeksu, Lwów 1927, s. 16-17:

„Prawnym zwierzchnikiem w Kościele jest obecnie ten, kto, cofając się wstecz, może wykazać, że władza jego pochodzi od Apostołów. (…) Ponieważ bezpośrednie następstwo apostolskie zostało faktycznie we wszystkich kościołach przerwane, a trwa jedynie na stolicy rzymskiej, łączność przeto z biskupem rzymskim jest dziś dowodem jedności apostolskiej, niezależnie nawet od prymatu tego biskupa. Wszystkie inne kościoły tylko pośrednio, przez Kościół rzymski, są apostolskimi. Łączność z biskupem rzymskim jest jedynym sprawdzianem jedności z Kościołem Chrystusowym”.

Ks. Sieniatycki, Apologetyka czyli dogmatyka fundamentalna, Krakow 1932, s. 344:

„W Kościele Chrystusowym nikt nie może mieć prawa nauczania, uświęcania i rządzenia, kto od biskupa rzymskiego bezpośrednio czy pośrednio nie otrzymał misji po temu. Dlatego Kościoły, których założyciele i przełożeni takiej misji nie mają, nie posiadają cechy apostolskości, nie są Kościołami Chrystusa, lecz są heretyckimi lub schizmatyckimi”.

Jak we wcześniejszych odpowiedziach wykazaliśmy, na skutek jawnych herezji, soborowy kościół odpadł od wiary katolickiej, a jego hierarchia utraciła urzędy oraz jurysdykcję. Soborowy kościół nie jest więc Kościołem katolickim.

Sedewakantyści, który nie uznają soborowych antypapieży, nie posiadają formalnej sukcesji apostolskiej – ponieważ nie posiadają jurysdykcji od papieża. Tym samym biskupi oraz kapłani sedewakantyści nie stanowią hierarchii Kościoła ani nie posiadają cechy apostolskości. Sedewakantyści nie są więc Kościołem katolickim.

Oznacza to, iż, aby zgodnie z katolickimi dogmatami, trwał ustawicznie prymat jurysdykcji św. Piotra oraz zachowana została ciągłość sukcesji apostolskiej, dzięki której Kościół posiada cechę apostolskości, — musi gdzieś na świecie żyć prawdziwy papież Kościoła katolickiego lub, w czasie sede vacanete, hierarchia z jurysdykcją od katolickiego papieża, która legalnego wyboru następnego papieża mogłaby dokonać.

Jest to jedyny i pewny katolicki wniosek teologiczny.

7. Czy w historii Kościoła byli „papieże-heretycy”? Czy papieże Liberiusz, Honoriusz oraz Jan XXII byli heretykami?

W całej historii Kościoła katolickiego nigdy nie było papieża, który pełniąc urząd nauczycielski głosiłby herezje przeciwne wcześniej zdefiniowanej nauce Kościoła. Odpowiedź na zarzuty rzekomych herezji papieży Liberiusza, Honoriusza oraz Jana XXII znajduje się pod wpisem <<Papieże heretycy?>>.

8. Czy „papież-heretyk” traci urząd oraz jurysdykcję?

Hipotetycznie tak, jednak w praktyce, co jest zgodną opinią teologów, nie jest możliwe, aby papież, jako nauczyciel Kościoła, popadł w herezję. Zdaniem kard. Billota (zm. 1931), hipotetyczna możliwość papieskiej herezji nigdy nie stanie się rzeczywistością, zgodnie z obietnicą Chrystusową:

I rzekł Pan: Szymonie, Szymonie! Oto szatan pożądał, aby was przesiał jako pszenicę. Ale ja prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja; a ty kiedyś, nawróciwszy się, utwierdzaj braci twoich” (Łk 22, 31—32).

Zdaniem Billota ta obietnica ma zastosowanie do wszystkich papieży rzymskich.

Tak od zawsze nauczała Tradycja święta.

W świetle tej katolickiej nauki widzimy, iż nie mogło być tak, że Jan XXIII (Angelo Giuseppe Roncalli) został ważnie wybrany na papieża, a potem popadł w herezję, jak naucza tego sedewakantyzm, ale, skoro głosił w swoich encyklikach potępione wcześniej przez Magisterium nauki, to znaczy, że nigdy nie został kanonicznie wybrany na urząd św. Piotra, oraz, że nigdy nie był papieżem Kościoła katolickiego.

10. Czy jawny heretyk jest członkiem Kościoła i może pełnić w nim jakikolwiek urząd kościelny?

Odpowiedź w tekście: Jawny heretyk nie jest członkiem Kościoła katolickiego. 


24 uwagi do wpisu “FAQ – czyli najczęściej zadawane pytania

  1. Bardzo bym Pana prosił o zaniechanie cytowania niejakiego kard.Gaspariego.
    Proszę pójść tropem ks.prof Poradowskiego, który owego kardynała widział jako:

    postawiony przez modernistów w celu zniszczenia wszyskich owoców pontyfikatu Św.Piusa X!

    To nie są czcze ostrzeżenia, ks.Poradowski jest dla mnie jak dotąd jednym z nielicznych, który się nie mylił co do faktów i co do konsekwencji IISW i jego postawa jest mi przykładem.

    Troche niech Pan sobie daruje swą postawę Ex Catedra, mniejszy będzie wstyd, gdy jednak prawda popłynie bokiem . . .

    Pozdrawiam i bez obrazy proszę bo nie jestem Pana konkurentem w niczym,
    no może oprócz Zbawienia .

  2. Może na poczatek kilka faktów, które mówią same za siebie.

    Papież Św. Pius X powierzył napisanie katechizmu wybranym najlepszym umysłom ówczesnego czasu.
    Prace trwały 7!!! lat. Proszę mi pokazać kto i gdzie posiada ów Katechizm i go stosuje w nauce?!
    Zero, nawet Bractwo Św. Piusa X go nie zna i nie używa, czy to nie Delirium Maximum?!
    Natomiast wszyscy odwołujący sie do Tradycji KK w pełnej ufności zdają się na naukę tego, który miał owoce pontyfikatu Św. Piusa X po prostu systemowo likwidować. Katechizm Kard Gaspariego jest właśnie tego najlepszym dowodem, jak traktował Św.Piusa X i jego spuściznę.
    Proszę prześledzić los powołanego do życia w Belgii Jowianum ( chyba bo nie mam przy sobie źródeł) Instytut mający za cel obronę KK przed madernizmem w wszelkiej jego formie. I co!?
    Po śmierci Sw, Piusa X kim okazał się jego szef kard.Mercier, wyszła z niego cała skrywana wcześniej masońska orientacja.

    Materiałów radzę szukac właśnie u ks.prof.Poradowskiego(30 lecie II SW, oraz Problemy II SW), poprzez Wildgena, Amerio, de Mattei ( nidopowiedziana historia SWII), Michael Davis Msza Pawła VI, no i mogę Panu podesłać kilka moich osobistych refleksji po tej całej wnikliwej analizie: IISW a Ktolicyzm.
    Pozdrawiam Pana

    Króluj nam Chryste

  3. A dlaczego niby Szymon klucznik ma sobie darować postawę Ex Cathedra? Jeśli ktoś ma znakomitą wiedzę w jakimś temacie, zwłaszcza w tak ważnym jak kwestie zbawienia i Prawdy, to jak najbardziej winien przyjmować takową postawę. Pan AntySW2 skrytykował coś, w czym sam nie grzeszy skromnością. Czyż bowiem jego komentarze nie brzmiały jak Ex Cathedra?

  4. mail dotarł, i zareagowałem.
    Co do skromności i narzucania swego zdania – Fakty to nie postawa czy refleksja, to rzeczywistość.
    SUgestia to nie narzucanie, a ostrzeżenie – a kto nie ostrzegł sam będzie winien grzechu cudzego!

    Ser Ozoń

  5. Panie AntySW2, niech już panu będzie, nie mam zamiaru wdawać się w rozbieranie na części pierwsze ważkich kwestii skromności, pychy itp. Przy okazji, przycinki w stylu „Ser” jakoś nie korespondują z powagą pana wpisów, ale pal to licho. 🙂 I bez obrazy proszę. Pozdrawiam.

  6. Panie Szymonie jak mają się Pańskie analizy do tego pisze tutaj?:
    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/la-salette-ks-kramer-i-prawdziwy-papiez-2016-02

    Bo ja już naprawdę czuję się pogubiony i sam nie wiem komu i w co wierzyć.
    Zaczyna się pojawiać coraz więcej opinii na ten temat.

    Ze swojej strony polecam posłuchać ostatniego wykładu Ks. Piotra Glasa. Mówi o tym co się dzieje.
    https://www.youtube.com/watch?v=YYCT-4sL75Y – cz.1
    https://www.youtube.com/watch?v=IyVP6dbpl0w – cz.2

    (Świetny Kapłan – mówiący całą prawdę o tym co się dzieje na świecie. Do posłuchania jest mnóstwo jego różnych wykładów w internecie, do czego zachęcam).

  7. Wolna Polska wrzuca różne teksty. Te dobre i te absurdalne. Ratzinger to taki sam papież jak Ronciali, Montini, Wojtyła czy Bergoglio – czyli antypapież. Ratzinger to heretyk i modernista.

    Trzeba wierzyć nie w opinie ale w naukę Magisterium.

    Benedykt XV, encyklika „Ab beatissimi”.
    „Wiara katolicka ma to do siebie, że nie można do niej ani niczego dodać, ani niczego od niej odjąć: albo się ją zachowuje całą, albo całą odrzuca. To jest wiara katolicka; jeżeli jej kto nie zachowa wiernie i mocno, nie będzie mógł być zbawiony”.

    Pana Glasa znam. To, że ktoś mówi trochę prawdy nie znaczy, że mówi słusznie. Tylko dzięki zachowaniu całej wiary jesteśmy dzisiaj w stanie prawidłowo rozeznać otaczają nas rzeczywistość.

  8. Do Damian. OSTRZEŻENIE !!! Portale wolna-polska.pl, nwo.report i stopsyjonizmowi.wordpress.com to portale masońskie ! Działają na zasadzie pozyskiwania prawdziwych informacji z różnych stron (w różnych językach) i mieszania ich ze swoimi. Publikowane tam są nie tylko artykuły prawdziwe. Portal wolna-polska.pl zamieszcza artykuły pełne kłamst, artykuły mieszane tzn. z częścią prawdy z częścią kłamstwa tzw. masońskie np. w stosunku 80% prawdy i 20% kłamstwa, artykuły zaprzeczające jeden drugiemu i filmy masonów np. taki Jaśkowski niby lekarz, a mówi że papierosy nie szkodzą, smog też, że Sobieski był lewy w innych swoich filmikach i tak dalej. oni ciągle je produkują. Portal nwo.report zamieszcza artykuły masonów. Nie zamieszczają komentarzy, które ich demaskują, które demaskują również autorów ich artykułów czyli satanistów np. jaśkowskiego. redaktor „sobrius” ma w awatarze, ikonie oko – oko to symbol masońskiego wszystkowidzącego oka. Kto nie daje możliwości komentowania pod artykułami, filmikami ? Kto moderuje i nie umieszcza komentarzy, komu ma to sprzyjać ? Działają z czystą premedytacją. Od razu mówie, że wszystkie osoby medialne to masoństwo ! Dodatkowo portal wolna-polska.pl prosi jednocześnie o przelewy na ich konto (przy wejściu na ich strone wyskakuje taki komunikat). Cytują Gandhiego – to już powinno zwrócić uwage. Nowym redaktorem wolnej-polski jest Jerzy Ulicki-Rek. Prosze sobie zobaczyć jego zdjęcie na necie (te jego brwi i ta jego „baśniowa” martyrologia więzienna w Australii). Link do zdjęcia: https://www.google.pl/search?q=jerzy+ulicki-rek&rlz=1C1ASUM_enPL717PL717&espv=2&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiO2NKQztjSAhXHOBQKHUqoAyIQ_AUIBigB&biw=1280&bih=633#imgrc=Zee-UyrIIVbRKM:
    Widząc tak bardzo wstrząsającą prawde, czytelnik wierzy, że portal jest dobry, że uświadamia ludzi. Dzieje sie coś wprost przeciwnego. Portale te robią z ludzi idiotów i na takich wychodzą. O to w tym chodzi. Oprócz artykułów z prawdą, w które nie sposób nie uwierzyć, poparte cytatami, zamieszczają takie artykuły jak ten: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/jezus-nie-byl-zydem-2015-07 i ten: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/pierwsze-zydowskie-klamstwo-fabrykacja-starego-testamentu-o-tym-ze-izraelici-byli-niewolnikami-w-egipcie-2015-03. I ludzie później w te durnoty wierzą !
    Co więcej jak to jest możliwe, że pisząc takie rzeczy wolna-polska.pl utrzymuje sie na polskim serwerze ? LUDZIE, TE PORTALE TO KOLEJNE STOPNIE PIRAMIDY SZATANA !!! Na pocieszenie powiem, że są strony z prawdziwymi informacjami (w różnych językach), z których są brane prawdziwe artykuły, a później mieszane lub umieszczane na wolna-polska.pl, nwo.report, stopsyjonizmowi.wordpress.com. Należy je tylko znaleźć. Do wszystkich informacji należy podchodzić bardzo ostrożnie i z dystansem. SZATAN KŁAMIE, MIESZA KŁAMSTWO Z PRAWDĄ. TO PSYCHOLOGICZNY ATAK. NIEZWYKLE SKUTECZNY.

  9. Do Paweł.

    Czyli uważa pan, że Jezus Chrystus był żydem, tak?

    Mógłby pan podać linki do takich stron z prawdziwymi informacjami (w różnych językach), z których są brane prawdziwe artykuły? Chętnie się z nimi zapoznam.

  10. Pojęcie „żyd” jako narodowość zostało wprowadzone dość późno i w zasadzie jest tworem sztucznym. Podobnie jak tzw. gwiazda Dawida na fladze Izraela, która w XVI wieku została przyjęta jako symbol judauzmu, a która wiemy, że jest heksagramem, symbolem okultystycznym.
    W świetle tych faktów, jeśli już to Jezus Chrystus nie był żydem, tylko Judejczykiem, co jest zasadniczą różnicą w kontekście dzisiejszej propagandy żydowskiej. Genetycznie najbliżsi ówczesnym Judejczykom są Palestyńczycy, nie tzw. żydzi.
    A co do narodowości Jezusa Chrystusa. Posiadam wiedzę, że Jezus mówił w języku aramejskim. Dlaczego skoro był „żydem”?

  11. Do katolik. Pan Jezus Chrystus był Żydem. Był przepowiadany przez Proroków żydowskich. Narodził sie w Narodzie Wybranym przez Pana Boga. W dwóch pierwszych rodziałach Ewangelii wg Świętego Mateusza i Łukasza jest zawarta Prawda co do pochodzenia Pana Jezusa Chrystusa jako Człowieka. Co do stron to prosze szukać. Kto szuka znajduje. Nie bez powodu znajdujemy sie obecnie na stronie katolikintegralny.wordpress.com. Powtarzam jeszcze raz: do wszystkich informacji należy podchodzić bardzo ostrożnie i z dystansem. Jedną z tych stron wydawała mi sie być ta właśnie strona w j. polskim do wczoraj. Jak sie jednak okazuje Pan Szymon zamierzenie umieszczał tam swoje artykuły. Pytanie – dlaczego ?

  12. Ponawiam swoje pytanie, bo chyba uznał je pan za retoryczne: W jakim języku, według pańskiej wiedzy, mówił Jezus Chrystus Król?

  13. @Katolik

    Pojęcie Żyd jako narodowość obowiązywało już za czasów Pana Jezusa. Pan Jezus uważał się na członka narodu żydowskiego: „Wy chwalicie, co nie wiecie, my chwalimy, co wiemy; bo zbawienie z Żydów jest” (Jan 4, 22) – mówi do Samarytanki. W Piśmie Świętym jest wiele miejsc o tym mówiących.

    Dopiero wraz z nadejściem Chrystusa słowo Żyd traci swoje etniczne znaczenie. Wg św. Pawła Żydem jest każdy, kto wierzy w Syna Bożego wg obietnicy Abrahama, która rozciąga się na naród żydowski oraz na narody pogańskie. Szczegółowo jest to omówione w tekście:
    https://katolikintegralny.wordpress.com/2014/06/16/kto-jest-zydem/

    Tak też od zawsze wierzył Kościół. W tłumaczeniu Jakuba Wujka list do Hebrajczyków nazwany jest listem do Żydów. Po prostu Żydzi to synonim słowa Hebrajczycy.
    https://pl.wikisource.org/wiki/Strona:PL_Wujek-Biblia_to_jest_ksi%C4%99gi_Starego_i_Nowego_Testamentu_1923.djvu/1106
    (skan po prawej stronie)

    Palestyńczycy nie są Żydami, ale Arabami. Arabowie to potomkowie Izmaela. Żydzi to potomkowie Izaaka, a ściślej rzecz ujmując jego syna Jakuba, od którego wywodzi się 12 plemion Izraela. Szczegółowo jest to omówione w tekście:
    https://katolikintegralny.wordpress.com/2016/09/18/tajemnica-izraela-na-tle-historii/

    Pan Jezus mówił językiem aramejskim ponieważ językiem paleo-hebrajskim Żydzi posługiwali się:
    – w królestwie Izraela do czasów podbicie przez Asyrię,
    – w królestwie Judy do czasów podbicia przez Babilon.
    Podczas niewoli babilońskiej Żydzi przestali używać paleo-hebrajskiego na rzecz języka uniwersalnego, jakim w tamtym czasie był aramejski.

  14. @Paweł

    Na stronie http://www.wolna-polska.pl może publikować każdy. Wystarczy przesłać przez formularz kontaktowy tekst. Dlaczego ja publikowałem? Ponieważ WP ma miesięcznie kilka milionów odsłon, a katolik integralny kilka tysięcy. Zatem tekst dociera do dużo większej ilości osób.

  15. Dziękuję z odpowiedź. Lecz o ile wyjaśnienie narodowości Jezusa Chrystusa Króla mnie satysfakcjonuje, o tyle kwestia języka nazwanego przez Pana paleo-hebrajskim (lepiej by wyglądało starohebrajski albo hebrajski klasyczny, lecz rozumiem, że chciał Pan w ten sposób coś zaznaczyć, choć do końca wiem co) jest nadal otwarta. Może Pan podać jakieś źródła, że sprawa tak się miała, jak Pan napisał?

  16. Staro-hebrajski to to samo co paleo-hebrajski. Czemu pisze, że paleo, a nie staro? Ponieważ pod taką nazwą go znam. Nie ma tutaj drugiego dna.

    Jeśli chodzi o źródła nie przytoczę tekstu, gdzie o tym czytałem, ale ta informacja jest powszechnie dostępna w wielu źródłach internetowych, na wikipedii czy tu:

    „Język hebrajski to język Semitów. Rozwinął się on z języka używanego w Kanaan, w Ziemi Obiecanej, przed przyjściem Izraelitów. Powstał z domieszki elementów języka kananejskiego i aramejskiego. Po niewoli babilońskiej w r. 536 przed Chrystusem w Palestynie posługiwano się dwoma językami – aramejskim i hebrajskim. Stopniowo jednak Żydzi zaczęli używać na co dzień języka aramejskiego, zapominając o hebrajskim swoich przodków. Stąd przetłumaczono Biblię z języka hebrajskiego na aramejski do użytku w żydowskich synagogach. Tą Biblią posługiwał się Jezus i wyjaśniał ja. Niemniej język hebrajski, jako język Pisma Świętego i klas wykształconych, długo jeszcze był w użyciu. W czasach Jezusa rabini dyskutowali w języku hebrajskim, chociaż był on już językiem martwym. Obecne państwo Izraela przyjęło hebrajski za język narodowy. Martwy język kultu i erudytów (rabinów) znowu stał się językiem żywym”.
    http://www.katolik.pl/ojczysty-jezyk-jezusa-,114,416,cz.html

  17. Więc co właściwie było napisane na tabliczce na Krzyżu: INRI – cóż znaczyło?
    Przecież napewno nie ŻYDowski, tylko Judejski. Już oni dobrze wiedzieli po co ta mistyfikacja!
    Można dość precyzyjnie zdefiniować tych, których nazywano:
    Izraelem; Judejczykami; Hebrajczykami; pokoleniem Jakuba a nawet ludzi wyznania Mojżeszowego – ale jak zdefiniować ŻYDA?!
    Czy wyznawca Talmudu jest wciąż wyznania Mojżeszowego?
    Albo, czy kabalista jest Judejczykiem?
    Czy Cadyk jest kapłanem Izraela?

    Tak dla wzbudzenia myślenia, wbrew indoktrynacji.

  18. „Przecież napewno nie ŻYDowski, tylko Judejski”

    Tylko, że słowo „Żyd” etymologicznie znaczy to samo, co słowo „Judejczyk”. Po prostu spółgłoska J pod wpływem niektórych języków zachodnioeuropejskich zaczęła być wymawiana jako Ż, skąd przeszła do języków słowiańskich. We francuskim mówi się „juif”, ale w niemieckim już zostało der Jude. Samogłoska U wymawiana długo, przeszła w samogłoskę Y. W pierwotnym prajęzyku Słowian i Bałtów mówiło się „sunus”, potem u nas zaczęło się mówić „syn”, ale w litewskim dalej jest „sunus”. Więc słowo „Żyd” i „Judejczyk” znaczy to samo zarówno etymologicznie, jak i semantycznie.

Dodaj komentarz