Herezja antypapieża Benedykta XIV przeciwna nieomylności Kościoła

W książce „De Servorum Dei Beatificatione et Beatorum Canonizatione” wydanej dwa lata przed wyborem Benedykta XIV (konklawe 1740) odnajdujemy herezję podważającą nieomylność Kościoła w kanonizacji świętych.

Synopsis Theologiae Dogmaticae Fundamentalis, Benedykt XIV

„Jeśli ktoś ośmieli się twierdzić, że papież popełnił błąd w tej lub innej kanonizacji, powiemy, że jest on, jeśli nie heretykiem, to przynajmniej lekkomyślny, jest przyczyną skandalu dla całego Kościoła, zniewagą świętych, pomocnikiem tych heretyków, którzy zaprzeczają autorytetowi Kościoła w kanonizowaniu świętych, delektując się herezją, dając niewierzącym okazję kpienia z wiernych, twórcą błędnych opinii i podlega bardzo surowym karom”. (tłumaczenie własne)

„If anyone dared to assert that the Pontiff had erred in this or that canonisation, we shall say that he is, if not a heretic, at least temerarious, a giver of scandal to the whole Church, an insulter of the saints, a favourer of those heretics who deny the Church’s authority in canonizing saints, savouring of heresy by giving unbelievers an occasion to mock the faithful, the assertor of an erroneous opinion and liable to very grave penalties.” (Translated by John Daly)

Quoted by Tanquerey, „Synopsis Theologiae Dogmaticae Fundamentalis,” (Paris, Tournai, Rome: Desclee, 1937) new edition ed. by J.B. Bord, Vol. I. p. 624, footnote 2, „Nonnulli contenderunt hoc esse de fide, sed Benedictus XIV, De servorum Dei Beatific. et Canonizatione, I. I, c. 45, n. 28, post expensa utriusque opinionis argumenta, his verbis concludit: ‚Si non haereticum, temerarium tamen, scandalem toti Ecclesiae afferentem, in Sanctos injuriosum, faventem haereticis negantibus auctoritatem Ecclesiae in canonizatione Sanctorum, sapientem haeresim, utpote viam sternentem infidelibus ad irridendum fideles, assertorem erroneae opinionis et gravissimis poenis obnoxium dicemus eum qui auderet asserere Pontificem in hac aut illa canonizatione errasse.’ – Contra sententiam communem, P. Viollet, cf. Etudes, 20 Avril 1905, multos congerit textus, ex quibus tantum sequitur illam sententiam non esse unanimem.

Zgodnie z doktryną Kościoła katolickiego papież w kanonizacji świętych jest nieomylny, czego potwierdzenie możemy odnaleźć np. w bulli Sykstusa IV gdzie ogłasza świętość św. Bonawentury.

Jeśli ktoś twierdzi, że papież popełnił błąd w kanonizacji — to taka osoba jest heretykiem, ponieważ zaprzecza dogmatowi o nieomylności Magisterium Kościoła i tym samym odstępuje od wiary katolickiej.

Prospero Lorenzo Lambertini (Benedykt XIV) w swojej książce twierdzi, że taka osoba „jeśli nie jest heretykiem, to jest przynajmniej lekkomyślna, itd.” — co oznacza, iż niekoniecznie jest heretykiem głoszącym błąd przeciwny wierze, ale może być lekkomyślnym katolikiem, który „szerzy  błędne opinie” etc. Twierdzenie takie jest herezją przeciwną nieomylności Kościoła.

Jak zatem widzimy Benedykt XIV przed wyniesieniem do godności papieża głosił herezję — zatem, w świetle Konstytucji Cum ex apostolatus Pawła IV, Prospero Lorenzo Lambertini nigdy nie był prawowitym papieżem Kościoła katolickiego.

Konstytucja Cum ex apostolatus, Paweł IV

„§ 6. Dodajemy również, że gdyby kiedykolwiek się okazało, że jakiś biskup, a nawet pełniący obowiązki arcybiskupa, patriarchy, albo prymasa, czy też kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego, albo jak to zostało wyżej powiedziane legat, czy też papież rzymski przed dokonaniem jego wyboru do godności kardynała, albo przed wyniesieniem go do godności papieskiej odpadł od wiary katolickiej, albo popadł w jakąkolwiek herezję, wówczas wybór albo wyniesienie tej osoby, nawet dokonane w zgodzie i jednomyślnie przez wszystkich kardynałów będzie żadne, nieważne i próżne. Wybór ten bądź wyniesienie nie może być także uznane, ani nie uzyska ważności czy to na drodze przyjęcia obowiązków, ani przez konsekrację, ani przez objęcie władzy i zarządu wynikających z urzędu, ani przez rzekomą koronację papieską, ani przez uroczyste oddanie czci, ani przez wyrażenie powszechnej obediencji, w żadnym czasie, ani w żadnym razie nie może być uznane za zgodne z prawem. Ponadto taka osoba, awansowana do godności biskupa, arcybiskupa, patriarchy albo prymasa, czy też wybrana do godności kardynała, albo obrana na papieża nie uzyska żadnej zdolności do sprawowania władzy czy też w sprawach duchownych, czy też świeckich, nie może być traktowana, że władzę tę posiada, ale wszystkie razem i każda z osobna z wszelkich wypowiedzi, czynów, działań i decyzji dokonanych przez tę osobę, oraz następstwa tych aktów będą pozbawione wszelkiej mocy, nie będą mieć żadnego znaczenia, ani nie będą dla nikogo normą prawa”.

Czytaj również:

16 uwag do wpisu “Herezja antypapieża Benedykta XIV przeciwna nieomylności Kościoła

  1. Czy nad tym blogu nadal obowiązuje pogląd, że ostatni prawdziwy papież żyje w ukryciu? W tym momencie byłby to… Klemens XII.

  2. Szczęść Boże! Dlaczego sądzi Pan, że Benedykt XIV jest heretykiem? Bo powiedział, że osoba błądząca może nie być heretykiem, ale osobą lekkomyślną? To nie ma żadnego sensu. Papież miał tu zapewne na myśli, że ta osoba może nie wiedzieć o tym, że jest to herezja, a wtedy nie jest heretykiem.

  3. Proszę odróżnić wyznawanie herezji od przestępstwa herezji. Przestępstwo herezji ma miejsce wtedy, gdy człowiek wyznaje herezję – błąd przeciwny wierze – świadomym tego, iż dana nauka jest sprzeczna z nauką Kościoła. Wtedy ma miejsce upór woli – bunt przeciwko Bogu, który podaje naukę nie bezpośrednio, ale za pośrednictwem Kościoła. Czym innym jest zaś samo wyznawanie herezji, które nie zawsze jest przestępstwem, bowiem człowiek może wyznawać herezję, bez uporu woli, z nieświadomości, jednak zawsze takie wyznawanie herezji zrywa jedność wyznania, która łączy wszystkie członki oraz stawia poza Kościołem katolickim. Mówimy wtedy o przeszkodzie, która uniemożliwia bycie członkiem Kościoła. Jedność wyznania wiary wypływa wprost ze składu apostolskiego – jest to właśnie jedność katolicka, która łączy wszystkie członki Kościoła w jednym i tym samym wyznaniu wiary. Dlatego heretyk, który ma inne wyznanie wiary, niż Kościół katolicki, zrywa poprzez wyznawaną herezję jedność z Kościołem i przestaje być jego członkiem – tym samym tracąc urząd oraz jurysdykcję, o ile takie posiada. Stąd nie ma żadnego znaczenia, czy herezja jest formalna (uporczywa), czy materialna – heretyk nigdy nie jest członkiem Kościoła, ani papieżem.

  4. >>>Czy nad tym blogu nadal obowiązuje pogląd, że ostatni prawdziwy papież żyje w ukryciu? W tym momencie byłby to… Klemens XII.

    Pogląd ten został odrzucony jako błędny, bowiem w świetle synodu w Rheims (1131) konklawe tajne nie jest konklawe wątpliwym – tym samym dopuszczalna jest sytuacja, gdzie Kościół ogłasza śmierć poprzedniego papieża równocześnie ogłaszając publicznie wybór antypapieża (gdyż prawowite konklawe było tajne, jak to, które wybrało papieża Innocentego).

  5. >>>Szczęść Boże! Dlaczego sądzi Pan, że Benedykt XIV jest heretykiem? Bo powiedział, że osoba błądząca może nie być heretykiem, ale osobą lekkomyślną?

    Dokładnie tak. Osoba, która twierdzi, że Kościół jest omylny w kanonizacji świętych jest heretykiem. Twierdzenie takie bowiem zawsze jest wyznawaniem herezji, zawsze zrywa jedność katolicką oraz zawsze stawia poza Kościołem. Oczywiście, jeśli heretyk nie grzeszy uporem woli – wtedy może należeć do duszy Kościoła. Z całą pewnością twierdzenie, że człowiek wyznający herezje jest „lekkomyślnym katolikiem” to herezja. Człowiek wyznający herezje to heretyk. Tym się różnią heretycy od katolików, iż katolicy wyznają wiarę katolicką, a heretycy wyznają herezje. Twierdzenie że katolicy wyznają herezję i są katolikami to odstępstwo od apostolskiego wyznania wiary.

  6. Czy mógłby Pan podać źródło, gdzie nauka podziału herezji na „herezję wyznawaną” i „przestępstwo herezji” jest do wierzenia podana?

  7. Podział na herezję materialną oraz formalną jest przyjęty od zawsze przez wszystkich katolickich teologów. Czym innym zaś jest przestępstwo herezji, któremu towarzyszy upór woli, tj. grzech przeciw wierze, a czym innym samo wyznawanie herezji, nieważne czy materialne, czy formalne, które teologowie określają jako herezję jawną/zewnętrzną (bowiem ma miejsce nie w samym sercu człowieka, ale na forum zewnętrznym). Tak na ten temat pisał Bellarmin w kontekście hipotetycznego „papieża-heretyka”.

    Św. Robert Bellarmin, De Romano Pontifice, II, 30
    „Niechrześcijanin nie może być w żaden sposób Papieżem, jak sam Kajetan przyznaje. Powodem tego jest to, że nie może być głową tego, czego nie jest członkiem; ten, kto nie jest chrześcijaninem, nie jest członkiem Kościoła, a jawny heretyk nie jest chrześcijaninem, jak jasno naucza św. Cyprian (por. lib 4, epist. 2), św. Atanazjusz (Scr. 2 cont. Arian.), św. Augustyn (lib. de great. Christ. cap. 20), św. Jerzy (przeciw Luciferowi) i inni, dlatego jawny heretyk nie może być papieżem”.

    „Papież, będący jawnym heretykiem automatycznie (per se) przestaje być papieżem i głową Kościoła, jako że natychmiast przestaje być chrześcijaninem oraz członkiem Kościoła. Z tego powodu może być on sądzony i ukarany przez Kościół. Jest to zgodne z nauką wszystkich Ojców [Kościoła], którzy nauczali, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję”.

  8. Wiem czym jest herezja formalna i materialna. Wiem, co znaczy słowo „przestępstwo” i że np. jest ono synonimem słowa „występek”. Wiem też, co znaczy słowo „wyznawać” i że jest ono synonimem słowa „głosić”, „mieć pogląd” itp. Zadałem Panu pytanie w zasadzie retorycznie. 🙂 Miało to być odniesienie do odpowiedzi, których udzielił Pan tradycjyjnykatolikowi.

    Zapewniam Pana, choć zapewnienia moje Pan oczywiście nie weźmie na poważnie, że fraza „jeśli nie heretykiem, to przynajmniej lekkomyślny” nie jest heretycka.

    Uwielbiam czytać pana teksty, bo są doskonałym studium tworzenia bytów ponad potrzebę. Trochę to tworzenie bytów przypomina sławetne działania w myśl powiedzenia: Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf. Gdyby nie to, że niebawem skończy się Panu dostęp do tekstów źródłowych wcześniejszych teologów czy Ojców Kościoła (np. z VII wieku), herezję wyszperałby Pan również np. u św. Piotra.

    Z Panem Bogiem.

  9. Niech się Pan nie podpisuje katolik, ponieważ katolikiem Pan nie jest. Wasz „papież” to wyznawca „wspólnego boga Allaha”, a wasz kościół to sekta diabła. Proszę więcej nie komentować na tej stronie.

  10. „Gdyby nie to, że niebawem skończy się Panu dostęp do tekstów źródłowych wcześniejszych teologów czy Ojców Kościoła…”

    I bez nich udowodniliśmy, że nie jesteście katolikami, inaczej byłby to przysłowiowy gwóźdź do waszej trumny. Jednak dziękujemy Panu za szczerość, utwierdziliśmy się w przekonaniu, że za brak dostępu do tych tekstów odpowiedzialna jest synkretyczna sekta Novus Ordo i jej prawe skrzydło okultystyczne, fałszywa opozycja tradycjonalistów (sedewakantystów, lefebrystów itd.). Na stronie sekty Novus Ordo znajduje się lista dokumentów do antypapieża Benedykta XIV, od papieża Klemensa XII do Św. Piotra nie ma ani jednego, to samo na Wikipedii:
    https://w2.vatican.va/content/vatican/en/holy-father.index.html#holy-father
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Encyklika

  11. Mój komentarz został chyba usunięty, więc napiszę jeszcze raz. Jeśli ostatnim znanym papieżem był Klemens XII, to znaczy, że:
    a) Papież Klemens XII żyje do dziś, co jest absurdalne, ponieważ miałby prawie 300 lat, a jego śmierć została sfingowana, zaś zwłoki podmienione.
    b) Papież Klemens XII zmienił potajemnie zasady wyboru papieża, dlatego konklawe Benedykta XIV było nieważne, a prawdziwe odbyło się gdzieś potajemnie i bez rozgłosu. Przyjmując tę tezę uznajemy, że Kościół jest gdzieś ukryty i świat o nim nie wie, zatem nie jest powszechny i nie da się go znaleźć, co przeczy powszechności Kościoła.
    c) Papież Klemens XII umarł, a po nim nie wybrano już żadnego papieża. Nie da się zatem wybrać już więcej papieży, ponieważ nie żyją kardynałowie upoważnieni do wyboru (ani żadni inni), a także nie ma kleru i episkopatu katolickiego. W konsekwencji nie można udzielać Sakramentów, a Kościół nie istnieje.

  12. W świetle synodu w Rheims (1131) konklawe tajne nie jest konklawe wątpliwym – tym samym dopuszczalna jest sytuacja, gdzie Kościół ogłasza śmierć papieża, równocześnie ogłaszając publicznie wybór antypapieża – a nie ogłaszając prawowitego wyboru dokonanego na tajnym konklawe (jak to miało miejsce przy wyborze papieża Innocentego: https://katolikintegralny.wordpress.com/2014/05/15/spisek-przeciwko-kosciolowi-fragment-ksiazki-mauricea-pinaya-1962/).

    Przyjmujemy zatem, zgodnie z nauczaniem Kościoła, że Kościół znajduje się w katakumbach, a Klemens XII ma prawowitych następców:
    „W dziele o końcu świata przypisywanym św. Hipolitowi, po długim opisie nieszczęść towarzyszących czasom ostatecznym czytamy co następuje: „Kościoły będą zawodzić wielkim lamentem, bo nie będzie już więcej składania ofiary, ani kadzidła, ani oddawania czci, które by było miłe Bogu. Święte budowle kościołów będą niczym rudery, a drogocenne ciało i krew Chrystusa będą wówczas niedostrzegalne; liturgia zaniknie; ustaną śpiewy psalmów; czytania Pisma Świętego nie będą więcej słyszane. Na ludzi spadną ciemności, żałoba i nieszczęście” (9). Kościół będzie wówczas rozproszony, wygnany na odludzie i będzie przez jakiś czas, jak to było na początku, niewidzialny, ukryty w katakumbach, w jaskiniach, w górach, schowany w ukryciu; na pewien czas będzie zmieciony, jak już był, z oblicza ziemi. Takie jest powszechne świadectwo Ojców pierwszych wieków”.
    http://www.ultramontes.pl/manning_obecny_kryzys_4.htm

  13. Mam 2 pytania:
    Jak długo jest Pan (według siebie) w pełni prawowiernym katolikiem?
    Czy po znalezieniu herezji u Benedykta XIV jest Pan już pewien, że ma kompletny spis antypapieży, czy wciąż jeszcze się upewnia?

  14. „W świetle synodu w Rheims (1131) konklawe tajne nie jest konklawe wątpliwym”
    Gdzie można zdobyć dostęp do treści ustaleń synodu w Rheims?

  15. „Ale prawie najważniejsza walka miała się stoczyć na Synodzie w Rheims pod koniec 1131 roku. Synod uznał porażkę Pedro Pierleoni, gdyż biskupi angielscy, Kastylii i Aragonii, uznali Innocentego za legalnego papieża, i w ten sposób dołączyli do francuskich i niemieckich biskupów, którzy już wcześniej go uznali.”

    Innocenty był wybrany na tajnym konklawe. Został uznany prawomocnym papieżem.

    Spisek przeciwko Kościołowi – fragment książki Maurice’a Pinay’a, 1962

Dodaj komentarz